Data: 2003-06-11 11:44:00
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bc72vc$g48$1@news.onet.pl...
> to jest problem Agati, a nie Twój, Z.Boczka,
> Sowy czy innych. Jeśli dla niej ten błąd bedzie znaczył niewiele, to co
komu
> po Waszych ocenach?
a co komu po Twojej ocenie cudzych ocen?
Nikt nie wymaga, aby ona, czy ktokolwiek, robiła to co tutaj się wypisuje.
Nikt też chyba nie dawał jej gotowego rozwiązania - raczej sugestie jak by
zrobił, na co zwróciłby uwagę, niektóre osoby pisały że one swoim partnerom
wybaczyły i zostały, inne że odeszły. Nikt nie mówił: zrób tak jak ja.Raczej
zastanów się co jest dobre dla Ciebie, a nie _tylko_ dla niego.
Pisałam, co ja bym ewentualnie zrobiła - wiem że inni ludzie robili/zrobili
inaczej, lub podobnie.
Oceniam, bo jakiekolwiek odniesienie się do tematu wymaga oceny.
Nie ma oceny - nie ma odniesienia, jest tylko trwanie obok.
Problem Agati (przy czym to nie jest tylko problem jej jednej a sporej grupy
osób w to uwikłanych: Ona, mąż, kochanka, kandydat na faceta kochanki,
dzieci) faktycznie nie jest naszym problemem, tak jak nie jest Twoim
problemem zła ocena jej męża przez część grupowiczów. To jego problem(lub
nie).
Sowa
|