Data: 2003-06-11 12:09:29
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wprąciłem się, gdyż AsiaS <a...@n...onet.pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:
>> Niedługo swoje oddanie pola będziesz tłumaczyła (a może już to
>> robisz? :)) koniecznością ustąpienia głupszemu, niechęci do
>> szarpania się z dewiantem.
> Nie mam zwyczaju nazywać nikogo głupszym, ani dewiantem, ani
> dupkiem, ani w ogóle używać inwektyw jakimi zbyt szczodrze
> obsypujesz grupę.
> Dlatego z mojej strony nie musisz się tego obawiać.
Obsypuje inwektywami grupę?
Czekam na cytaty, zakładając iż inwektywa to 'obelga, słowna zniewaga,
obraźliwe, obrażające słowo lub określenie' (za slowniki.onet.pl), no
i zakładając, że nie chodzi o męża Agati - który do grupy nie należy
:)
Bo tak to zrozumiałem, że rzucam inwektywami na uczestników dyskusji.
Czy znowu nielogicznie? :]
>> Sun Tzu w "Sztuce wojny" powiedział, żeby nigdy nie ośmieszać
>> wroga - bo sami się tym samym ośmieszamy, że z nim toczymy
>> walkę.
> Z nikim nie zamierzam walczyć, dlatego wyjaśniam tylko te kwestie,
> które da się wyjaśnić, podchody, "proste słowa" itp omijam.
Rozumiem - gdy nie da się już wyjaśnić, opuszczasz wątek. Zauważyłem
:)
>> Jeśli jestem nielogiczny - nie dyskutuj ze mną, jeśli jednak
>> decydujesz się na dyskusję, prowadź ją bez inwektyw.
> Napisałam jedynie że po raz kolejny nielogicznie dyskutujesz
> i wytłumaczyłam dlaczego.
To nie było wytłumaczenie - w tym właśnie sęk, że Ci to wcale nie
wyszło.
Twoje argumenty:
- 'pisałam w odniesieniu do słów boniedydy i o terapii'
- 'napisałam, że o nikim konkretnym'
- 'nie do Ciebie pisałam'
w żaden sposób nie kończą się (choć powinny - skoro to uzasadniasz)
oczywistą dla każdego (prócz Ciebie) konkluzją: 'Z. Boczek
nielogicznie gada'.
Znajdź mi kogoś (nie-męża), który przyzna Ci rację - będę pod
wrażeniem, że więcej ludzi uznaje moją wypowiedź za nielogikę z mojej
strony :)
To już nie można:
- odnosić się do dialogu dwóch osób?
- podsuwać argumentów spoza tematu, na jaki dyskutujesz (skoro wąskim
tematem chcesz podeprzeć szerokie 'nie oceniać')?
- odezwać się, gdy nie chodzi o mnie w dyskusji? :)
Drżyjcie, grupy! :)
>> Wiem, do czego się odniosłaś - umiem czytać, uwierzysz? :)
>> To tłumaczenie powyżej nie przeszkadza mi jednak zapytać się
>> Ciebie, czemu tak podkreślasz negatywny aspekt moich niezawisłych
>> sądów.
> Twoich? Odpowiedziałam boniedydy, nie Tobie i specjalnie
> podkreśliłam ostatnie litery słów, które mialy zasygnalizować, że
nie
> mam na myśli konkretnej osoby.
Moich, cudzych - żadna różnica.
Skreśli sobie 'moich' i jeszcze raz podejdzie do pytania.
>> A ja odpisałem wcześniej - czy ja mówię, że to terapia, lekarstwo?
> Nie mam pojęcia, większości nie czytam. Odpisywałam przecież innej
> osobie.
<savoir-vivre>
Skoro większości moich postów nie czytałaś, nie zarzucaj mi braku
logiki.
Tak chociażby z szacunku do grupy i siebie samej - nie mnie przeca :]
</savoir-vivre>
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.
|