Data: 2005-11-10 09:43:57
Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>
Pokaż wszystkie nagłówki
Golo pisze:
>>>Namawiam wszystkich, by zastanowili sie nad zawartoscią swego
>>>talerza...
>>
>>ROTFL
>>Chyba zapomniales, na jaka grupe piszesz. Kazdy, kto sie tutaj znalazl,
>>w jakims tam stopniu wlasnie sie nad tym zastanawia. Rozumiem jednak, ze
>>zastanowienie, o ktorym piszesz, ma byc konkretnie ukierunkowane na
>>jedyna sluszna diete, tak?
>
> oto jak wyglada w praktyce czujnosc rewolucjonisty:)Nie w twój stół
> uderzałem,
> wiec nie musisz zachowywać sie jak nożyce:)
Po prostu rozbroila mnie twoja odezwa, nic wiecej. Rewolucjonista? Moze
10 lat temu, na pewno nie dzis.
> A skoro juz.. naprawde uważasz ze warzywa i to wszystko,
> co jest na talerzu wege to jest wolne od chemii?
Nie, nie uwazam tak. Uwazam jednak, ze kumulacja wszelkiej chemii jest
tym wieksza, im z wyzszego ogniwa lancucha pokarmowego korzystasz,
poszukujac dla siebie produktow do zjedzenia.
> Bo mnie sie wydaje ze to mit. Niestety,coraz powszechniejsze sa
> uprawy na sztucznych podłożach,karmione chemią w określonych odstępach
> czasu.
Sztuczne nawozy nie sa zle z zalozenia. Zle jest stosowanie ich w
nadmiarze. Gleba jest zubozona, to jest fakt, i w jakis sposob trzeba
dostarczac substancji odzywczych roslinom.
> Znany Ci jest proceder polskiego chlopa który ma dwa zagonki?
> Z tego większego na sprzedaż ( obicie podlanego wszelką chemia) ,
> i tego mniejszego , dla siebie? Wiem że tak.
No i co z tego wynika? Przeciez nie znaczy to automatycznie, ze zjadane
przez chlopa jest super, a to sprzedawane jest be.
> Pytam zupelnie poważnie, nie dostrzegasz problemu sztucznej żywnosci na
> swoim talerzu?
Oddychasz duzo czesciej, niz jesz. Pijesz wiecej, niz zjadasz. Wszedzie
sa problemy, to po prostu koszty wygodnego zycia w cywilizacji. Warto
zrobic co jakis czas bilans zyskow i strat, ale nie warto IMO robic z
niego zyciowego celu. Staram sie nie pic i nie gotowac na wodzie z
kranu; na powietrze, ktorym oddycham, nie mam wplywu (na razie nie
wyprowadzam sie z miasta); postawilem na zywnosc wegetarianska i tu
narysowana granica wystarcza mi do tego, by miec spokojny sen. Ty
uwazasz, ze kupujesz produkty zdrowe, pozbawione chemii, ale ich skladu
nie jestes w stanie zbadac, prawda?
|