Użytkownik "Mateusz Szczyrzyca" <a...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:fa3pnd$2qf$3@news.onet.pl...
> 16.08.2007: Krystyna*Opty* wrote:
>
>>> Nie musicie się tak maskować z tymi optymalnymi biznesami,
>>
>> Maskować??? A gdzie Ty widzisz jakieś maskowanie?
>
> Czyli nie zaprzeczasz, że DO to biznes. No super. Brawo. Wreszcie.

A biznes - to coś złego? Nawet wegetarianie mają swoje zielone biznesy
i nie przyszło by mi do głowy potępiać istnienie np. wegetariańskich
restauracji, sklepów z wege żywnością, czy wege czasopism.

Mateuszu, ani BIZNES ani IDEOLOGIA same w sobie nie są niczym złym.
KAŻDA IDEA wymaga podparcia w BIZNESIE. Bez tego idea staje się martwa,
ewentualnie tylko wegetuje i w końcu jest skazana na niebyt.
Nawet św. Matka Teresa nie uniknęła w swej charytatywnej działalności
zjawiska biznesu.
Trzeba tylko UMIEĆ ODRÓŻNIĆ biznesy (i idee) korzystne od szkodliwych.
Ale dotyczy to wszystkiego i wszystkich - i trzeba po prostu się tego
nauczyć.

>> Wam? Ja jestem Krystyna.
>> Ja nie dbam o "wizerunek", bliższa jest mi prawda, niż robienie
>> "dobrego wrażenia". Jeśli nie odróżniasz tych wartości, to Twoja sprawa.
>
> Miło wiedzieć, że są optymalni, którzy nie owijają w bawełnę i mówią
> wprost, że DO to biznes, a nie żadna misja czy dobre wrażenie. Tylko
> dlaczego jako pole marketingowe tego biznesu wykorzystujecie tę grupę?

Obudź się. Sama medycyna jest BIZNESEM. A tu wiele już razy ktoś pytał
o konkretne namiary na "dobrego Lekarza". I otrzymywał odpowiedź
(niekoniecznie nie od optymalnych).

>> Że CO?? Wiesz... żałosne są te Twoje wywody... Ile Ty masz lat?
>
> Wystarczająco dużo, aby zaryzykować stwierdzenie, że tyle ile masz
> ich więcej, tyle jesteś mniej rozumna, pani Krystyno.

Twoja opinia o mnie mnie nie interesuje.

> Warzyw w dzieciństwie też Ci zabraniali, że tak się czepiasz tych
> biednych wegetarian na każdym kroku jak Was ta rzekoma Annaklay?

A gdzie ja się ich czepiam? Czy gdzieś widzisz, żebym nękała lub
obgadywała jakiegoś wegetarianina? Natomiast MNIE wegetarianie
bardzo chętnie oceniają...

>> Wybacz, ale szkoda mi czasu na dyskutowanie z Twoimi dziwnymi
>> insynuacjami. EOT.
>
> Widzę Pani Krysi nie spasował jej sposób dyskusji, oh jaka szkoda.

Oczywiście, że TAKI sposób dyskusji, jaki tu narzucasz - bardzo mi nie
odpowiada. I z opisem grupy też ma niewiele wspólnego, więc skończmy
tę "jałową" (nomen omen) dyskusję ad personam...

Krystyna
--
Jadło określa świadomość. H.G. Wells