Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia orient

Grupy

Szukaj w grupach

 

orient

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 77


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2015-02-03 22:27:44

Temat: Re: orient
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .02.2015 o 21:41 XL <i...@g...pl> pisze:

> Dnia Tue, 03 Feb 2015 13:43:27 +0100, Trefniś napisał(a):
>
(..)
>> Ale glutaminian sodu zawiera sodu _znacznie_ mniej, niż NaCl.
>> Dlatego nadciśnieniowcy powinni go stosować zamiast soli, gdzie to
>> możliwe!
>
> Niekoniecznie - raczej nie powinni stosować żadnej soli prawie wcale.

"żadnej soli prawie wcale" - jesteś jednak niezastąpiona :)
Właśnie proponuję stosowanie glutaminianu zamiast tej "soli prawie wcale".
Hehe...
Albo soli niskosodowej.

>
>> Profilaktycznie również lepszy od soli (na nadciśnienie pracuje się za
>> młodu).
>
> Itam, słyszałeśo badaniach na bliźniętach? Jedyne,co ma znaczenie, to
> geny.

Uważaj na kwantyfikatory - "jedyne, co ma znaczenie".
A najlepiej zapodaj link do tych badań, które dowodzą, że "jedynie geny
mają znaczenie" :)

Bo ktoś pomyśli - mogę jeść dużo soli, bo w rodzinie nie ma
nadciśnieniowców.
Albo gorzej - mogę jeść dużo soli, bo rodzice chorują, więc i tak będę
miał nadciśnienie.

Zanim jednak dotrą do nas rewelacje Ikselki, ciekawym proponuję lekturę:
http://www.czytelniamedyczna.pl/2897,aspekty-genetyc
zne-nadcisnienia-tetniczego.html


--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2015-02-03 22:30:36

Temat: Re: orient
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 03 Feb 2015 22:10:32 +0100, Trefniś napisał(a):

> W dniu .02.2015 o 21:57 XL <i...@g...pl> pisze:
>
> (...)
>>> Niewątpliwie najzdrowsze jest użycie lubczyka ogrodowego <i> Levisticum
>>> officinale </i>.
>>
>> To własnie lubczyk jest surowcem, z którego dawniej wyrabiano Maggi.
>
> Tak, stosowano wyciąg z korzenia. Teraz Maggi zapewne dodaje tzw. chemię,
> choćby hydrolizaty :(

U mojego męża w rodzinie uprawiało się lubczyk w ogrodzie od zawsze - i
mówiło się na niego własnie maggi.

>
> U nas stosuje się część nadziemną raczej, co ja doradzam.
> Ale koniecznie trzeba zaznaczyć, że to musi być lubczyk z ogrodu
> "zdrowego", a nie jakiegoś przy szosie.
> :)

No oczywiście. Mam to szczęście, że do szosy mam daleko i jeszcze las mnie
od niej oddziela.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2015-02-03 22:45:30

Temat: Re: orient
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 03 Feb 2015 22:27:44 +0100, Trefniś napisał(a):

> W dniu .02.2015 o 21:41 XL <i...@g...pl> pisze:
>
>> Dnia Tue, 03 Feb 2015 13:43:27 +0100, Trefniś napisał(a):
>>
> (..)
>>> Ale glutaminian sodu zawiera sodu _znacznie_ mniej, niż NaCl.
>>> Dlatego nadciśnieniowcy powinni go stosować zamiast soli, gdzie to
>>> możliwe!
>>
>> Niekoniecznie - raczej nie powinni stosować żadnej soli prawie wcale.
>
> "żadnej soli prawie wcale" - jesteś jednak niezastąpiona :)

Rodzajów soli (pod względem składu) jest wiele - więc żadnej z nich, a
jesli już, to prawie wcale = w ilosciach śladowych.


> Właśnie proponuję stosowanie glutaminianu


Glutaminian nie powinien być stosowany zamiennie z solą, ponieważ wywołuje
mnóstwo dolegliwości, plus uzaleznia, co prowadzi do akceleracji spożycia.

> zamiast tej "soli prawie wcale".
> Hehe...
> Albo soli niskosodowej.

Tia, to tej nieskosodowej można jeść wiency :->

>
>>
>>> Profilaktycznie również lepszy od soli (na nadciśnienie pracuje się za
>>> młodu).
>>
>> Itam, słyszałeśo badaniach na bliźniętach? Jedyne,co ma znaczenie, to
>> geny.
>
> Uważaj na kwantyfikatory - "jedyne, co ma znaczenie".
> A najlepiej zapodaj link do tych badań, które dowodzą, że "jedynie geny
> mają znaczenie" :)
>
> Bo ktoś pomyśli - mogę jeść dużo soli, bo w rodzinie nie ma
> nadciśnieniowców.
> Albo gorzej - mogę jeść dużo soli, bo rodzice chorują, więc i tak będę
> miał nadciśnienie.

>
> Zanim jednak dotrą do nas rewelacje Ikselki,

Twoje - z używaniem glutasoli zamiast zwykej soli - to jest dopiero
herezja.

W USA odbywa się co ileś lat zjazd bliźniąt, na którym naukowcy zbierają
materiały do badań. Głośny był tam przyklad braci, z których jeden jadł
całe życie fastfudy, nie ruszał się (siedząca praca, po prscy tv i piwo),
chlał piwsko itp, no i a jakże. No i oczywiście zdiagnozowano u niego
arteriosklerozę i stan przedzawałowy. Faceta ze zjazdu zabrali od razu do
szpitala. Natomiast drugi brat od 30 lat tylko zdrowe jedzonko, rowerek,
bieganko, zero używek i takie tam. Przebadano go też, aby udowodnić, jaka
to będzie różnica ohoho. I okazało się, ku przerażeniu badanego, że stan
jego tętnic i żył jest równie opłakany, jak u pierwszego. Teego się
oczywiście nie rozgłasza.


> ciekawym proponuję lekturę:
> http://www.czytelniamedyczna.pl/2897,aspekty-genetyc
zne-nadcisnienia-tetniczego.html

Jasssne.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2015-02-03 23:00:05

Temat: Re: orient
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .02.2015 o 22:45 XL <i...@g...pl> pisze:

Ikselka - jestem Twoim fanem, jak i Panslawisty byłem.
Oboje macie (Panslawista miał) swoją metodę.

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2015-02-03 23:06:41

Temat: Re: orient
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 03 Feb 2015 23:00:05 +0100, Trefniś napisał(a):

> W dniu .02.2015 o 22:45 XL <i...@g...pl> pisze:
>
> Ikselka - jestem Twoim fanem, jak i Panslawisty byłem.
> Oboje macie (Panslawista miał) swoją metodę.

Co za wyznanie, jestem w szoku.
3-]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2015-02-03 23:15:32

Temat: Re: orient
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-02-03 o 23:00, Trefniś pisze:
> W dniu .02.2015 o 22:45 XL <i...@g...pl> pisze:
>
> Ikselka - jestem Twoim fanem, jak i Panslawisty byłem.
> Oboje macie (Panslawista miał) swoją metodę.
>

Ale skądinąd ciekawe, że badania amerykańskich naukowców (nawet
lekarzy!) tak zyskały na wiarygodności!!! ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2015-02-03 23:28:33

Temat: Re: orient
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .02.2015 o 23:15 FEniks <x...@p...fm> pisze:

> W dniu 2015-02-03 o 23:00, Trefniś pisze:
>> W dniu .02.2015 o 22:45 XL <i...@g...pl> pisze:
>>
>> Ikselka - jestem Twoim fanem, jak i Panslawisty byłem.
>> Oboje macie (Panslawista miał) swoją metodę.
>>
>
> Ale skądinąd ciekawe, że badania amerykańskich naukowców (nawet
> lekarzy!) tak zyskały na wiarygodności!!! ;)

U mnie?
Nieeee...

Mówię o metodzie u Ikselki i Panslavisty.

"Though this be madness, yet there's method in't."
za Szekspirem, Hamlet.

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2015-02-04 00:00:01

Temat: Re: orient
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Trefniś napisał:

> Albo soli niskosodowej.

"Sól niskosodowa" -- przy tym określeniu blednie każdy bulszit
marketingowy. Że niby do chlorku atomy sodu powkładali jakieś
takie mniejsze, ostrugane "dzięki naszej opatentowanej technice
laserowej"? Jak się popatrzy na skład, to można przeczytać, że
w tym proszku kilkanaście procent objętości zastąpiono jakąś inną
tanią substancją. Taką bez sodu i bez smaku najlepiej. Wtedy
producent może napisać, że "smakuje jak sól kuchenna". No a jak
ma kurna smakować?! Układową jednostką miary soli w kuchni jest
szczypta, a przyprawę tę przeważnie dawkuje się do smaku. Więc
zupa posolona solą niskosodową (á 70 zł/kg) będzie smakować jak
posolona solą kuchenną. Jeśli wsypie się kilkanaście procent
szczypt więcej.

Jarek

--
Bo zupa była za słona.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2015-02-04 00:38:27

Temat: Re: orient
Od: "Stefan" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "XL" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1ln46wnaegxz4.18tqg9yb5hjs5.dlg@40tude.
net...

Moje dziewczyny od małego były oswojone z serowym smrodkiem - bardzo lubiły
"topiony" serek domowy z kminkiem.

**************************
Wiesz, jak na początku ery Gierka zacząłem pracować na Śląsku, ze Ślązakami
naturalnie, musiałem przejść przyśpieszony kurs adaptacyjny z gorola na
krzoka. Ale jednej rzeczy nie potrafiłem zjeść. Już od patrzenia brały mnie
konwulsje. Tzw. hauskiejza - leżało toto na wystawie sklepu, w słoneczku, a
jakże, przykryte z lekka celofanem, wylewające a raczej wypełzające z
brytfanny taki glut upstrzony kminkiem, jak się muchy trafiły, to nikt ich z
tego nie zganiał. A aromat? Jak Jorguś po śniadaniu składającym się z żymuły
i hauskiejzy se pierdnął, to Bóg mi świadkiem, widziałem jak muchy w
powietrzu zawracały :)))) Potem, po jakimś dłuższym czasie, odpowiednio
znieczulony konsumowałem ten specjał, a jeszcze później za bliskimi
granicami konsumowałem np serki ołomuńskie bez większych sensacji... Kiszone
śledzie w Szwecji też próbowałem z tuborgiem. Dobre to było bo meszki nawet
nie próbowały podlatywać :)
smacznie pozdr
Stefan


---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2015-02-04 00:45:46

Temat: Re: orient
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .02.2015 o 00:00 Jarosław" Sokołowski" <j...@l...waw.pl> pisze:

> Trefniś napisał:
>
>> Albo soli niskosodowej.
>
> "Sól niskosodowa" -- przy tym określeniu blednie każdy bulszit
> marketingowy. Że niby do chlorku atomy sodu powkładali jakieś
> takie mniejsze, ostrugane "dzięki naszej opatentowanej technice
> laserowej"? Jak się popatrzy na skład, to można przeczytać, że
> w tym proszku kilkanaście procent objętości zastąpiono jakąś inną
> tanią substancją. Taką bez sodu i bez smaku najlepiej. Wtedy
> producent może napisać, że "smakuje jak sól kuchenna". No a jak
> ma kurna smakować?! Układową jednostką miary soli w kuchni jest
> szczypta, a przyprawę tę przeważnie dawkuje się do smaku. Więc
> zupa posolona solą niskosodową (á 70 zł/kg) będzie smakować jak
> posolona solą kuchenną. Jeśli wsypie się kilkanaście procent
> szczypt więcej.

Mylisz nienawiść do tzw. marketingu z rzetelną wiedzą.

Sole niskosodowe to produkty o jak najbardziej KONKRETNYM składzie,
polegającym na zastąpieniu sodu innymi pierwiastkami. Nawet dość ściśle
określono na podstawie BADAŃ KLINICZNYCH, że najkorzystniejsze dla zdrowia
jest zastąpienie 30% sodu solami potasu (25-27%) i magnezu (4-5%).
Redukcja sodu o 30% przy niewielkiej zmianie smaku to ważny konkret.
Takie sole się produkuje i takie zalecają lekarze nadciśnieniowcom.

Na przykład w Aptece Cefarmu możesz kupić sól MAGDISOL, która jest
uznawana za jedną z lepszych:
http://www.aptekacefarm.com.pl/16157,sol-magdisol-ni
skosodowa-jodowana-500-g.html

Fobia marketingowa cechuje ludzi, którzy boją się swojej niewiedzy, a nie
wierzą, że potrafią zweryfikować informacje samodzielnie.
Proponuję Ci lekturę "Reklama uśmiechnięte ścierwo" Oliviero Toscaniego -
to ten od United Colors of Benetton. Znacznie łatwiej żyje się w świecie
przesyconym przez reklamę i agresywny marketing, jeśli się ten świat
rozumie.
Poza tym otrzymasz sporą dawkę argumentów za swoją niechęcią - ale już
merytorycznych, a nie opartych na fobii!

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 . 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Białko z jajka
Cydr wlasnej roboty
pierogi z podrami czyli z czym?
Sprawdzenie stanu osobowego
bigos

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »