Data: 2007-02-08 10:34:39
Temat: Re: owoce w occie - co z tym?
Od: "Marek W." <U...@U...o.cUz.t.aU.UnosUpamU.UonUetU.UplU>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@h...people.pl> napisał w wiadomości
news:45cae92d$1@news.home.net.pl...
Marek W. wrote:
> W mazowieckim i gruszki, i śliwki i własciwie wszystko :) A jak już
> przy dyniowatych jesteśmy, to bardzo dobrze wychodzi cukinia marynowana
> z kawałkami pomarańczy.
> Heh..a przepisu podać to juz nie mozna było?? ;)))
>
Nie mam przepisów na wszystko, większość rzeczy robię na oko.
Przy śliwkach istotne jest kilkakrotne zlewanie zalewy, tak
ze 4 razy. Czyli jednego dnia zalewasz wypestowane śliwki (węgierki)
zalewą (zagotowany ocet z wodą, cukrem, cynamonem i goździkami,
proporcja 1/5 octu reszta wody), następnego dnia trzeba wszystko zlać,
zagotować zalewę, zalać ponownie itd.
Przy gruszkach ważne jest zblanszowanie, żeby nie ściemniały. Ciemne też
są dobre, ale mniej ładne ;)
O sliwki i gruszki to mnie sie akurat nie rozchodziło bo to akurat mam
opanowane ;))))
co prawda ostatnimi czasy coraz trudniej trafic odpowiednia odmiane gruszek
taka coby nadawała sie do octu :))
bardziej zainteresowała mnie ta cukinia ...:))))
Pozdrawiam
Marek
|