Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: pająk a fuj! było: pies..- OT
Date: Thu, 28 Mar 2002 13:19:37 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 59
Message-ID: <a7v1cs$mb1$1@news.tpi.pl>
References: <a7lnh0$lk0$3@mx.tera.com.pl> <a7pc5o$chk$1@news.onet.pl>
<9...@2...17.138.62> <a7phm9$kgh$3@news.onet.pl>
<a7pi5q$l8k$1@news.onet.pl> <a7pmab$rev$1@news.onet.pl>
<a7pmt2$14m$1@pippin.warman.nask.pl> <a7puof$cs2$6@news.onet.pl>
<a7q0d5$52a$1@pippin.warman.nask.pl> <a7q3am$l22$1@news.onet.pl>
<a7sdq8$3ol$1@news.onet.pl> <1...@2...17.138.62>
<a7sfvc$7tt$1@news.onet.pl> <1...@2...17.138.62>
<a7sgr4$5se$1@news.tpi.pl> <2...@2...17.138.62>
<a7sj3e$9$1@news.tpi.pl> <2...@2...17.138.62>
<a7usoa$8q6$1@news.tpi.pl> <1...@2...17.138.62>
NNTP-Posting-Host: nat-169.wasko.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1017317596 22881 193.178.240.169 (28 Mar 2002 12:13:16 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 28 Mar 2002 12:13:16 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:7491
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Ituś" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:15036-1017316011@213.17.138.62...
> [...]
> zaprosiłem moje dziecko i TŻ do
> sąsiadki i powiedziałem że zależeć to będzie od decyzji
dziecka. Moja
> TŻ była przy tym obecna i po wstępnej zgodzie dziecka zadałem
jej
> również pytanie o zgodę [...]
Z mojego punktu widzenia poprawna kolejnośc pytania jest taka:
najpierw TŻ, potem - jeśli ona się zgodzi - dziecko. Dobrze
wiesz, że zmanipulowałeś TŻ, wiedząc, że jeśli dziecko się
entuzjastycznie zgodzi (a pokaż mi dziecko, które się nie
zgodzi), ona już się nie sprzeciwi, żeby nie robić mu przykrości
(i wody z mózgu, i przy okazji nie wyjśc na "wredną mamusię").
Wcześniej napisałeś:
> Moja obecna TŻ bała się kotów [...]
> I nie było siły by ją na to namówić dopóki
> sąsiadka nie spytała naszej córki czy nie chciała by mieć
kotka. Moją
> TŻ aż rzuciło ja pozwoliłem zadecydować dziecku
Na tej podstawie pozwoliłam sobie wywnioskować, że TŻ została
wzięta z zaskoczenia. Ostatnie wyjaśnienie, mimo że odbiegające
od pierwotnego opsiu sytuacji, nie poprawia mojej opinii na
temat Twojego postępowania w tej sprawie.
> [...]
> I w tym momencie nie możesz mieć do niego zaufania gdy w
krytycznej
> sytuacji dla ratowania ci życia będzie musiał podjąć decyzję
której
> sama byś ze strachu nie podjęła.
> [...] Dla mnie dobro osoby kochanej jest najwarzniejsze i to
nie na dziś ale
> na zawsze - godziłbym się by mnie znienawidzono jeżeli
wiedziałbym że
> moja TŻ wyzdrowiała.
Ech... gdyby chodziło o raka albo narkomanię, mogłabym się
częściowo zgodzić, choć i tak wolałabym zostać potraktowana jak
dorosły, zdolny do myślenia człowiek, ale na litość boską, od
fobii się nie umiera...
> [...]syropu Guajazyl - świństwo
> przednie ale skuteczne.
<reply mode = "Joanna">Ja lubiłam.</reply>
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
|