Data: 2002-03-28 13:33:52
Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "Loonie" <L...@n...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Margolka Sularczyk" <m...@p...bg.univ.gda.pl> a écrit dans le message
news: a7unup$n5a$...@n...tpi.pl...
>
> Loonie napisał(a) w wiadomości: ...
> >Tu
> >zwlekamy z tymi słowami, szanujemy je, są bardzo ważne, a tutaj buch!
> >"Kocham mego pieska - jest cudowny!". Bardzo to dla mnie dziwne, bardzo.
> >Rozumiem, że zwierzęta są dla niektórych może milsze, psy podobno nie
> >zdradzają, zawsze merdają (nome nomen) ogonem, głowa ich nie boli,
humorów
> >nie mają, ale... tego nie rozumiem.
>
> No coz, trudno, pewnie sie nie zrozumiemy, ale moze to dlatego, ze ja
jestem
> osoba kierujaca sie w zyciu w duzym stopniu emocjami, a Ty uzywasz
"szkielka
> i oka", jak na moj gust (szanuje i moze nawet troche zazdroszcze).
Problem
> stary i znany, od romantyzmu conajmniej ;)))
___________________________________
To ciekawe co piszesz, bo ja szkiełka i oka raczej nie używam (w życiu
osobistym), a że nie "kocham" zwierząt... nie świadczy to o niczym, co może
poświadczyć moje cioteczne rodzeństwo (swojego nie mam niestety).
> Uchylam kapelusza i znikam z watku (jako ze kochalam mojego kota, choc
> milosc ta inna byla niz np. do mojego dziecka czy TZ, ale czy to uczucie
> wnosi cos nowego w dyskusje? chyba nie)
____________________________________
Ja też tak znikam powoli i znikam, ale jakoś nie mogę zniknąć. Już mi się
nudno zrobiło - tylko o tych psach i kotach i do tego w kółko to samo.
Ziew...
--
Pozdrowienia :-)
Loonie
-----------------------------------------------
Nic to, byle nie myśleć - Elektrycerz kwarcowy
http://www.cybra.pl/erystyka.html
|