Data: 2002-03-28 14:05:12
Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "satia" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Loonie <L...@n...wp.pl> napisal(a) tak:
>
> > Pozdrawiam
> > satia, co wg Looniego jest niczym chwast Raskolnikowa. Mimo że niegroźna
i
> > krzywdy w życiu nikomu nie zrobiła.
> _________________________________________
> To jest właśnie przykład wkładania (delikatnie mówiąc) dziwnych poglądów w
> moje usta. :-(
>
dobra, nie chce mi się dyskutować na temat podobieństw i różnic psa i
dziecka. Dodam tylko, że nie piszę ad persona o Twoich dzieciach, a to, że
czasem uzywa się 'ty' nie znaczy, że opisuję twój przypadek.
Mogę więc powiedzieć: co, jesli komus urodzi się głupie dziecko (takiemu z
postawą - niedobre -oddać, wymienić).
a co do wkładania w Twoje usta - to ty pisałes o znajdowaniu na mnie
paragrafów i odsyłałeś mnie do stopki, prawda? Czyli o wyrwaniu chwasta
niczym staruszki Dostojewskiego - to taki przypadek? No dobra.
POzdrawiam i kończę, bo na nic to. Ja swojego kota kocham jak dziecko i
starcza miłości dla wszystkich. I nie przeginam, nie zdziwaczałam, z jednego
talerza nie zjadam i staram się być odpowiedzialna. Tyle.
Amen.
satia
|