Data: 2005-12-26 00:23:49
Temat: Re: panettone jak ze sklepu?
Od: Sabina Redlarska <sa-re.wyrzuc.to.co.uwazasz:)@epf.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 25 Dec 2005 10:28:26 +0000 (UTC), Atunia napisał(a):
>> A książka o której mówisz jest pisana zdaje się przez Angielkę, co nie jest
>> jej atutem... np. w tym przepisie od Ciebie na początku jest napisane, że
>> formę do panettone trudno jest kupić w Anglii. A co mi do tego? ;)
>
> To, że na ogół w .pl wtedy też się nie da ;)
Akurat co do tej formy to sie pewnie zgadza, nawet nie pomyslalam zeby tego
szukac w sklepach. Ale w innych przepisach moga wystapic inne elementy nie
pasujace w taki sposob.
Podejrzewam ze ksiazka jest pisana ogolnie w tym stylu, jest umieszczona w
tamtejszych realiach i przepisy sa tez tamtejsze. Inne skladniki, inne
pieczywo... czy pieczywo angielskie jest fajne?
> Niektóre realia są dorzucone na końcu, dlatego wspomniałam, że warto mieć całą
> książkę. Między innymi są wyjaśnienia, że zgniły zachód mąkę traktuje
> wybielaczem,
ACE? :D
Wybielac biala make... super po prostu.
> a do nas to nie dotarło, więc pojęcie 'mąka niebielona' to u nas
> po prostu mąka.
Fakt, zastanawialam sie nad ta maka.
> No i nie wiem dokładnie, które kroki były pominięte w
> przepisie na panettone, ale możliwe, że zostały one przedstawione ogólnie na
> początku, tak jak kroki przy robieniu chleba, możesz sobie zerknąć u mnie w
> http://top-it.pl/~atunia/chleb/ na pliki wkc1.jpg i następne :)
Strasznie wielkie te zdjecia, dlugo sie sciagaja i troche ciezko sie czyta
(na 17 calach przynajmniej). Ale jak bede miala wiecej czasu to moze
przejrze, moze faktycznie jest jakies wprowadzenie do pieczenia chleba,
dzieki ktoremu mniej watpliwosci po drodze.
--
Sabina
|