Data: 2008-12-22 08:51:11
Temat: Re: panga?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 21 Dec 2008 23:36:47 +0100, Aicha napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
>> Niczego do jedzenia nie kupuję w Tesco, czasem tylko
>> art. sypkie.
>
> Spoko, ja dziś w Leclercu widziałam mola (mklika?) uwijającego się
> wśród kartonów z ryżem. Muszę swój ryż przejrzeć, czy aby czegoś do
> domu nie przyniosłam. Albo obkleję taśmą na jakiś czas - larwy pewnie
> potrzebują tlenu do oddychania ;)
Wystarczy trzymać w torebkach foliowych zamkniętych. ja tak robie. Jeśliby
się coś przywlokło, to pozostanie w torebce i można wyrzucić bez
rozsiewania.
>
>> Tam nie ma eleganckich stoisk - jeden smród.
>
> W kosmetykach też? ;)
Te wielkie regaliska z kosmetykami w Tesco nazywasz eleganckimi? - wszystko
poprzewracane, obmacane tysiące razy, rozpakowane... Kosmetyki kupuję w
perfumerii, takiej, gdzie pani podaje - mam postkomunistyczne
przyzwyczajenia ;-)
A proszki do prania i art. czyszczące - w Lidl, bo tańsze i lepsze, a i po
drodze akurat.
>
>> A pangę - moze 2 razy w roku i nigdy w supermarkecie.
>
> Pisałam bardziej "ku potomności" - zresztą wcześniej to rozmrażanie
> rzekomo świeżych ryb też rzuciło mię się na oczy.
Co mi tam, dwa razy w roku mogę sie narazić dla idei - jeśli chodzi o
pangę. A jak kupię te rozmrożone ryby i od razu przyrządzę, to nic złego.
|