Data: 2000-08-25 16:33:56
Temat: Re: piec tandoor
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pomysl z glinianym naczyniem jest dobry. Napewno rozgrzeje sie do
temperatury pieca, zabierze to z godzine. Ja mam plyte szamotowa do
pieczenia pizzy, i te wstawiam do pieca na godzine przed pieczeniem.
Osiaga sie wtedy niebianski spod. A gdybys wstawila taka donice w
ksztalcie miski (nie moze miec polewy), to wnetrze tej miski moze sluzyc
do pieczenia podplomykow.
Magdalena Bassett
Herbatka wrote:
>
> Witam,
> ostatnio bawilam z wizyta u Ulki Zalewskiej, (dawno nie widzianej na grupie,
> niestety) i ugoscila mnie we wspanialej indyjskiej knajpie. Co ja wam bede
> opowiadac - ten niewiarygodny aromat przypraw, tradycyjny sposob
> przygotowania a smak... - pokochalam indyjska kuchnie. Zarzekalam sie, ze
> nie bede niczego wyprobowywac w domu, bo szkoda zachodu - i tak nie dostane
> wszystkich potrzebnych przypraw o wlasciwej jakosci i "oprzyrzadowanie" tez
> nie to, ale korci mnie strasznie, zeby sprobowac chocby takich indyjskich
> plaskich chlebkow/plackow. Problem w tym, ze sie je piecze w piecu tandoor
> (kiedys juz byla dyskusja na ten temat przy okazji przepisu na kurczaka
> tandoor). Tandoor to podluzny piec wykonany z gliny, w ktorym powstaje
> wysoka temperatura, a potrawy nabieraja specyficznego "grilowanego" smaku. W
> ramach eksperymentu sprowowalam tworczo wykorzystac pomysl z szamotowkami
> (bylo przy pizzy) i mysle o wstawieniu do piekarnika jakiegos wysokiego
> glinianego naczynia. Pytania mam dwa: 1. Czy to nie peknie ? (teoretycznie
> nie powinno, w koncu gliniane naczynia wypala sie w piecu) 2. Czy rozgrzeje
> sie do wlasciwej temperatury ? Co o tym sadzicie ? A moze w ogole sie za to
> nie brac i raczej odwiedzic psychiatre ;-)
> Herbatka
> --
> ****************************************************
*****************
> Minds are like parachutes, they must be open to work.
|