Data: 2007-10-30 16:21:38
Temat: Re: pierwsza wizyta uniemowlaka?!
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lolalny Lemur"
>
>> Przerabiałam to poszukując alergenu u córki. Opcja wywalam po jednym na
>> raz zajęła mnóstwo czasu i nic nie dała, bo alergenów było kilka.
>
> Ale z tego co mi się majaczy nie jest to typowa sytuacja?
Ale dlaczego? Wcale często słyszę, że to, i to, i to, i to - nie wchodzi.
Reszta ok.
W dodatku zmienne potrafi być, dzisiaj nie wchodzi, jutro już tak.
> Więc może zakładanie, że dziecko ma na pewno uczulenie nie jest tym
> słusznym podejściem?
>
To było wyżej, pod 'i owszem' ;)
Nie zakładać, jeść jak leci. Ale jak się już coś pojawi z typowych objawów
nietolerancji, to nie macać tygodniami (naprawdę eliminacja może tyle
zająć), tylko skrócić dochodzenie do minimum. Dla swojego dobra też.
Oczywiście bez ortodoksji, jak po spróbowaniu kapuchy kiszonej dziecko
dostało rozwolnienia, to nie szukałam na siłę kolejnego kandydata, tylko z
żalem pożegnałam się na jakiś czas z ulubioną surówką. Chlip ;)
EwaSzy
|