On 2 Mar 2003 22:03:08 +0100, m...@o...pl wrote:

>Droga grupo potrzebuje pilnie przepisu na takiego ptaszka co sie bazant nazywa.


sprawdzony [przepis na bazanta z porto, wg mojej ulubionej
'wysmienitej kuchni francuskiej':

w rolach glownych:
bazant (najlepiej byloby 2 male kurki, ale nie muza byc)
6-8 platkow chudego boczku (powinny byc jak najdluzsze i jak
najciensze)

w rolach pozostalych:
3-4 lyzki porto
3/4 szklanki bulionu z drobiu lub dziczyzny
4 lyzki swiezego masla
8 galazek swiezego tymianku
2 listki laurowe (najlepiej tez swieze)
1 lyzka galaretki z czerwonych porzeczek
1 lyzka maki
swiezo mielony pieprz

piekarnik rozgrzac do 230 stopni.

ptaka osuszyc, oczyscic ze zbednego tluszczu, lekko zsunac skore z
piersi, posmarowac maslem mieso pod nia. nozki zwiazac sznurkiem, na
piersi ptaka polozyc galazki tymianku i lisc laurowy. owinac ptaka
plastrami boczku, polozyc na posmarowanej lekko oliwa folii
aluminiowej, zawinac w nia szczelnie i umiescic w brytwance.

piec ptactwo 20 minut, potem zmniejszyc ogien i piec dalej przez
jakies 40-45 minut. nastepnie odwinac folie i dopiekac jeszcze jakies
10-15 minut, az do momentu, kiedy po nakluciu udka wyplynie z niego
jasny sok. ptak powinien byc ladnie zrumieniony. wyjac z piekarnika,
przelozyc na deske, przykryc folia na jakies 10 minut, nastepnie
pokroic.

sok z pieczenia zlac do rondelka do przyrzadzania sosow, zdjac nadmiar
tluszczu, oproszyc maka i gotowac na umiarkowanym ogniu, ciagle
mieszajac, az powstanie gladki sos. wlac rosol, dodac galaretke
porzeczkowa, roztrzepac i zagotowac. zmniejszyc ogien i gotowac, nie
dopuszczajac do wrzenia, az sos nieco zgestnieje. dodac porto,
wymieszac, doprawic, przecedzic i podawac w sosjerce razem z
pieczystym. do tego znakomicie pasuja pieczone ziemniaczki.

wychodzi pyszne, goraco polecam.

pozdrowienia,
kamila

--
You can't fight here. This is the War Room!