Data: 2002-09-26 12:01:31
Temat: Re: placze, maz nie zdradzil chce sie wygadac
Od: "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nader sympatyczna osoba znana ogółowi jako "Basia Zygmańska"
<j...@s...gliwice.pl> wyraziła swe zdanie:...
> Ale czy flirt w internecie ma być dla współmałżonka od razu powodem do
> rozwodu ?
Ta odpowiedz dotyczyła jedynie - warczacego i nawalającego faceta. Ja nie
twierdzę nigdzie, że bruxa ma rozwodzić się ze swoim mężem bo ględzi z jakąś
lalą w necie. Jeśli bruxa się z nim nie dogada, i nie ustalą wspólnie
dalszych zasad funkcjonowania ich związku i priorytetów - to chyba nie ma
potrzeby o taki związek walczyć? Na razie tylko gada z lalą, byc może potem
zacznie spotykać się z lalą, a potem może zacznie sypiać z tą lalą. Na razie
widać jak na dłoni że ma w "d***" uczucia żony. A lala go rajcuje.
> Wybacz,a le wydaje mi sie zę grubo przesadzasz.
> Po pierwsze bruxa wcale nie wspominła że maz ją poniżał, po drugie z
> korespondencji wynikało ze to raczej pierwszy raz !
Co wcale nie znaczy, że nie będzie drugiego razu bo bruxa pisze, że nadal
kontynuuje związek z lalą, mimo, że wie o cierpieniu żony.
> Oczywiscie sytuacja wymaga naprawy, rózni ludzie radzili różne
> rzeczy - ja np. przede wszystkim zadbanie o siebie i o własną godność.
>
> Ale zeby od razu rozwód ! - gruba przesada.
Przecież tłumaczę jak na rozstaju drogi - rozwód jeśli się nie dogadają, a
raczej jeśli pan mąż nie zechce wysłuchać jej racji, bo latanie za facetem w
ręczniczku, włażenie pod biurko i robienie z siebie koncertowej idiotki
raczej nic nie zmieni.
--
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"
|