Data: 2006-12-17 19:22:19
Temat: Re: pneumokoki u 8-latki - pomozcie...
Od: "blondi" <m...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
j...@b...pl napisał(a):
> Moim wiecznie chorym dzieciom pomogły zajęcia w stadninie.
> Zimno tam (albo upalnie), brudno, mnóstwo zwierząt (te wszystkie koty,
> króliki i inne chodzące alergeny), pełno niezdrowego jedzenia.
> Spedzają tam 2 albo 3 dni w tygodniu po 2 do 4 godzin.
> Latem dłużej - nawet spały w stodole.
> O poważniejszych infekcjach zapomnieliśmy (przeszły tylko ospę),
> gdy maja katar idą na ten chłód i błocko i często deszcz i wracają
> zdrowe.
>
> Ja nie wiem, jak to działa, ale działa.
>
> Wcześniej było jak u Was. Od infekcji do infekcji, mnóstwo
> antybiotyków, w przerwach całe kuracje wzmacniające.
>
> Acha - za radą ludzi ze stadniny zaczęłam dzieci nieco inaczej
> ubierać. Szaliczek papa, za to zaczęły nosić pod kurtkę
> polarową kamizelkę z golfem. Pod to zwykłe przedszkolne
> i szkolne ubrania.
Mlodzi jezdza konno i maja zajecia w stadninie - spedzaja tam calkiem
sporo czasu. W domu tez maja non-stop kontakt ze zwierzetami (od
jakiegos czasu mamy 3 koty).
Blondi...
|