Data: 2006-06-03 20:16:03
Temat: Re: po raz milionowy - zdrada
Od: Worien <w...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Już ten opis wystarcza, żeby poradzić Ci radykalne cięcie. Po co się
wiązać
> z kimś kto ma tyle zobowiązań, a na dodatek nie spełnia Twoich oczekiwań?
znasz pojęcie "miłość od pierwszego wejrzenia"? ;) to brzmi jak banał,
ale tak było. I wierzyłam, że każdy ma prawo do normalnej miłości...
> a inna rzecz, że trudno znów zaufać, bo zaufasz mu?
nie, raczej nie. Myślę, że to już skończone. Zastanawiam się tylko, czy
byłam taka głupia i zacierałam wszystkie "złe" ślady, czy po prostu on
się w Tamtej zakochał (twierdzi, że nie), czy też... nie wiem, coś innego.
Szukam odpowiedzi na pytanie dlaczego nie wyszło coś, co dla mnie przez
długi czas było metafizyką i czymś oczywistym i na wieki... Szukam winy
poza sobą być może. Szukam odpowiedzi na pytanie jak mogłam ufać tak
bezgranicznie komuś, kto mnie bez zmrużenia powieki oszukał.
Miłość jest ślepa? Jakie to banalne...
Worien
|