Data: 2012-07-01 11:51:56
Temat: Re: podróby a oryginałki
Od: "yapann" <y...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Karol Piotrowski" <k...@g...com> wrote in message
news:372dd3b3-ad45-4a6a-a3b2-699b4040be1a@n16g2000vb
n.googlegroups.com...
> Tak dlugo jak bedzie popyt na "oliwe", ktora za litr kosztuje mniej,
> niz we Wloszech dostaje rolnik na skupie, i na "szynke wiejska", ktora
> kosztuje mniej niz surowy kawalek szynki, tak dlugo takie produkty
> beda istniec.
tiaa - tyle że to nie zadziała nigdy w tę stronę: ludzie wię po pierwsze
przyzwyczająją do shitu, a po drugie do niewoli (to ostatnie mamy we krwi).
raz zaszczepione - juz się tylko rozwija.
Po trzecie - komu zależy, aby społeczeństwo było stać na wbrzydzanie? nikt
nie kto ma władzę nie ma władzy tak daleko, cy poprawić ogół spraw. Za to
może świetnie poprtawić prosperowanie swojego najbżeszego otoczenia. I takto
nigdy nie ma szans być lepiej - może być gorzej (tzn zały czas jest -
zwazywszy na możliwości dzisiejszych czasów vs. procedery).
> Regulacje nie do konca pomagaja, mamy normy na maslo, a mimo tego w
nie chodzi normę nieststy - lecz o cały system.
> kazdy rozsadny czlowiek wie o tym, ze jak nie ma napisane 'maslo' to
kto bardzo chcem ten wie (ale wieksozćza nardzo nie chce, a ogromna część
społeczeństwa nie jest wykształcona do drążenia, do sterowania swoim bytem.
Robaczki w trybikach).
> nigdy nie kupuje sie filetow, a tylko cale ryby...
słusznie. Ale ludzie nie mają cześto tej świadomości - i czasem słusznie:
kto by przypuszczał, że ryba to nie ryba!!!
Niewiedza lemingów bardzo leży przemysłowi, dlatego będzie w miare
możliwości podtrzymywna i pogłębiana.
|