Data: 2007-04-08 21:48:33
Temat: Re: podsłuchy
Od: "locke" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:evbecc$ra7$1@news.dialog.net.pl...
> W wiadomości news:evbbo5$jvv$1@news.interia.pl locke
> <p...@i...pl> pisze:
>
> >> Ale w obszarze
> >> prawa prawa powinny być zdefiniowane, aby tak bardzo jak to możliwe
> >> zredukować element ocenności.
> > W pojęciu prawa nie ma określenia "służbowy" czy "prywatny".
> Żadne odkrycie. Dlatego napisałem - "powinny być zdefiniowane".
Po co? W regulaminach można używać innych terminów.
>
> > Pracodawca może w regulaminie pracy lub
> > umowie o pracę zapisać zakaz wykorzystywania przez pracownika należących
> > do firmy sprzętów w innym celu niż wynikający z obowiązków pracownika
> > (czyli wyłącznie do celów służbowych). Musi zatem mieć mechanizm
> > pozwalający na kontrolę przestrzegania tego zapisu.
> Musi przede wszystkim istnieć mechanizm pozwalający na jasne określenie
> pojęć użytych w takim zapisie. Inaczej zasady kontroli będą pozbawione
> obiektywizmu.
A co tu wyjaśniać? Każdy pracownik ma określony zakres obowiązków, zawarty w
funkcjonujących w jego firmie regulaminach lub w umowie o pracę. Jeżeli
pracodawca zastrzeże sobie tamże, że firmowy sprzęt może być wykorzystywany
wyłącznie do realizacji tych obowiązków, to co tu jeszcze pozostaje niejasne?
>
> >> Użyłem firmowego komputera w sprawie prywatnej, czy służbowej?
> > Liczy się cel wykorzystania telefonu lub komputera.
> Jakie jest umocowanie prawne tego twierdzenia?
To określi sąd, który - w przypadkach spornych - orzeknie, czy sprzęt
wykorzystany był zgodnie czy niezgodnie z obowiązującymi w firmie przepisami.
Nie wszystko musi być doprecyzowane - po to są sądy, by rozstrzygać wątpliwości.
>
> > Jeżeli z racji twoich
> > obowiązków niezbędne jest skontaktowanie się z kolegą - i to na tyle
> > szybkie, że musisz go szukać w różnych miejscach - to rozliczne telefony
> > w tym celu są jak najbardziej uzasadnione.
> No właśnie.
> Ale dlaczego? Bo ty tak twierdzisz?
> Jaka jest wg ciebie prawna podstawa?
Logika.
>
> > Inną sprawą jest jednak to,
> > jak często musisz uciekać się do rady kolegi: gdybym był twoim szefem i
> > zauważył, że robisz to zbty często, to zastanowiłbym się, czy nie byłoby
> > lepiej zwolnić ciebie i zatrudnić twojego kolegę (lub kogoś innego, kto
> > sam wie, co powinien robić).
> Jw.
???
A ty wolałbyś zatrudniać kogoś, kto bez przerwy pyta innych o to, co sam
powinien wiedzieć? Bo ja nie.
|