Data: 2011-10-11 19:41:52
Temat: Re: pojechany mix
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak pisze:
> ... czyli natchniona wątkiem sałatkowym z fetą zaczęłam się zastanawiać,
> co można w sałatce ze sobą połączyć.
> Czy macie jakieś propozycje takich sałatek/surówek z zupełnie do siebie
> nieprzystających elementów? Potraw oczywiście przynajmniej raz
> zjedzonych i nawet może ze smakiem.
> I w ogóle czy jakichś przestrzegacie w tej kwestii zasad, reguł czy
> innych guseł?
> Dla przykładu: w sałatkowaniu zazwyczaj liczę do czterech. Piąty element
> już mi często dojazdówką w bagażniku jest.
> Zestawem dziwnym acz zjadliwym okazała się zaś sałatka z kurczaka
> gotowanego, rodzynek i selera ze słoika.
Ja lubię sobie śledzia takiego w occie pokroić na małe kawałki,
wymieszać z sałatką szwedzką i utopić to wszystko łyżce majonezu.
Jadłam kiedyś sałatkę z sałaty lodowej z grejpfrutem, wędzonym
kurczakiem z dodatkiem jogurtu naturalnego, cóż osobliwy był to smak...
Za to uwielbiam połączenie białego sera z szynką, pomidorkami
koktajlowymi i oliwkami doprawione jakimś gotowcem Knorra plus trochę
oliwy. Ale to połączenie lubię akurat tylko ja ;)
I jeszcze bardzo lubię sałatkę z makaronu z chińskich zupek, ale tylko
Vifonowych.
--
Paulinka
|