Data: 2011-10-11 19:59:35
Temat: Re: pojechany mix
Od: Qrczak <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2011-10-11 21:41, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Ja lubię sobie śledzia takiego w occie pokroić na małe kawałki,
> wymieszać z sałatką szwedzką i utopić to wszystko łyżce majonezu.
Śledź taki (bismarkiem zwany) z sałatką, ale buraczaną (buraczki tarte,
czasem paprykę dodają), łycha jogurtu, dużo pieprzu świeżo zmielonego,
na to drobno posiekane jajko.
A majonezem można wszystko traktować, tylko czasem to zbyt zagłuszający
element.
> Jadłam kiedyś sałatkę z sałaty lodowej z grejpfrutem, wędzonym
> kurczakiem z dodatkiem jogurtu naturalnego, cóż osobliwy był to smak...
Wędzonego kurczaka to lubię z ciecierzycą wymieszać. Do tego może być
kukurydza. Albo żółty ser. I jogurt.
> Za to uwielbiam połączenie białego sera z szynką, pomidorkami
> koktajlowymi i oliwkami doprawione jakimś gotowcem Knorra plus trochę
> oliwy. Ale to połączenie lubię akurat tylko ja ;)
A co powiesz na połączenie białego sera z wyżej wspominanym śledziem?
> I jeszcze bardzo lubię sałatkę z makaronu z chińskich zupek, ale tylko
> Vifonowych.
Makaron z Vifonu to najchętniej na sucho. Coś rzeczywiście ma w sobie,
Amino czy inne już tak smakowicie nie chrupią.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
|