Data: 2007-02-10 23:04:56
Temat: Re: pomocy - cos mnie zjada (wirus, pasozyt, bakteria?), ciagle jakies nowe problemy - ktos poradzi? [dlugie]
Od: "zdesperowany" <z...@y...co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jeszcze jedno pytanko. Ciagle nie daje mi spokoju ten bardzo dziwny
kamyk w woreczku zolciowym. Dlaczego on sie zwieksza i zmniejsza.
Przypomne tylko:
"- usg - pierwsze usg (zrobione zaraz jak sie zaczely problemy)
wykazalo kamien w woreczku zolciowym 4 mm, oraz "obraz trzuski
przemawia za ograniczonym przewklele procesem zapalnym, o ile nie
przecza temu dane klicznine"
- drugie usg, po okolo roku, kamyk w woreczku zolciowym powieksza sie
do 10 mm, reszta bez zmian
- trzecie, wykonane przez tego samego lekarza co pierwsze (roznica 4
lat), kamien 3,5 mm, trzustka dosc duza, ale ok (bez widocznego stanu
zapalnego, ale jak to pani doktor okreslila - ma pan trzustke po
przejsciach)
- czwarte, najnowsze, kamyk w woreczku zolciowym 6 mm, "w dolnym
biegunie nerki prawej nie mozna wykluczyc drobniutkiego zlogu
moczowego"
Dodam, ze pomiedzy trzecim, a czwartym badaniem bylo okolo 2 tygodni
roznicy (po prostu znajomi zapewniali mnie, ze znaja lekarza, ktory
jest bardzo dokladny i dobry jesli chodzi o usg i ze koniecznie mam
isc do niego na badanie).
Czy to troche nie dziwne, ze kamyk w ciagu mniej wiecej 2 tygodni
urosl z 3,5 mm do 6 mm?
Dodatkowo te kamienie nie wyszly na zadnej tomografii komputerowej
(ani jamy brzusznej, ani jelit, co prawda przy jamie brzusznej
tomograf "kroi" co 5 mm, wiec obiekt ok. 3-10 mm mogl jeszcze
teoretycznie wyjsc niezauwazony (zalezy jaki mial rozmiar), ale juz
przy jelitach tomograf "kroi" co 1,2 mm - i w obu wynikach badan jest
woreczek zolciowy ok, tymczasem gdy na skierowaniu bylo napisane, ze
jest kamica woreczka, wiec ktos kto opisuje powinien na to zwrocic
uwage).
Te kamienie maja jakas taka dziwna strukture. Czy wszystkie typy
kamieni wychodza na TK?
Dodam, ze tomografia jelit i brzucha byla robiona w tym samym czasie
co trzecie i czwarte usg.
Dodatkowo te kamienie sa polozone przysciennie.
Co za czart???!!!
Czy to nie jest jakis zwierzak, przyczepiony do sciany woreczka
zolciowego, ktory ma jakis tam rytm rozmnazania sie i w zaleznosci od
tego rytmu rosnie i maleje (nie wiem jakies jajeczka przyczepione do
odwloka, ktore jak sie wylegna, to sie odczepiaja, albo cos takiego,
specem nie jestem).
Znalazlem takie haslo - przywry (np. w wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Przywry
). Niewiele informacji w internecie, ale wyglada, ze to jest grupa
pasozytow, ktora czasem potrafi sie przyczepic do scian woreczka
zolciowego.
Czy tradycyjne badanie kalu na pasozyty wykrywa te przywry? Jakie
badanie sie wykonuje by je wykryc?
|