Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Szymuś" <pwid_@_poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: pomysł na szybkie danie dla gości
Date: Wed, 1 Aug 2007 19:09:29 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 36
Message-ID: <f8qeoc$fqa$1@news.onet.pl>
References: <f8ntg2$bjj$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: fgc26.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1185988172 16202 83.13.158.26 (1 Aug 2007 17:09:32 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 1 Aug 2007 17:09:32 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3138
X-Sender: eM8gb9N5AzaqhwFAayfP9HVVP2ZIXxe4
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:299813
Ukryj nagłówki
Risotto.
Nie lubię risotto takiego jakie być powinno - to znaczy z ryżem klejącym się
mocno. Wolę bardziej sypkie.
Wrzuć ryż na rozgrzaną patelnię z odrobiną masła lub oliwy. Chwilę podsmaż
mieszając (ze 30 sekund na mocnym ogniu). Potem dolewaj stopniowo w białe
wino i bulion najlepiej drobiowy ale może być warzywny na zmianę. Dolewać
trzeba po trochu, żeby nie była to zupa i żeby zawsze mieć pewność, że ryż
to wchłonie. Oczywiście bulion może by ć z kostki najlepie wiadomej firmy
którą reklamuje ten facio który zaciąga z fransuskiego. Pod koniec jak już
ryż jest prawie miękki można dodawać "coś". Może to być podsmażony kurczak
lub wołowina lub wieprzowina w drobnych kawałkach, może być tuńczyk z puszki
(lepszy w oleju w dużych kawałkach), mogą być chińskie grzybki (jeżeli
trzeba to wczesniej namoczone), mogą być warzywa pokrojone jak kto lubi
(byle jednolicie a nie jedne kwałki mini a inne maxi). Może być to wszystko
razem w dowolnycb proporcjach. Dla koloru i efektu dobrze jest dodać
zielonego groszku z puszki lub lepiej mrożonego a najlepiej świerzego.
Przyprawy według upodobań odpowiednio do dodatków. Normalnie patelnię mam
przykrytą bo żal mi zapachów które uciekają z potrawy ale pod koniec dobrze
jest odkryć, żeby ewentualny nadmiar płynów odparował.
Jeśli masz taki luksus, że możesz jednocześnie stać przy patelni i
rozmawiać z gośćmi to jest świetna zabwa. Trudno to zepsuć a w sumie pracy
niewiele przy gościach pomimo tego, że nie jest to danie odgrzewane tylko
robione na bieżąco. Oczywiście część półproduktów można przygotwać wcześniej
(namoczyć grzybki, posiekać warzywa czy mięso). Jęsli nie nastawisz palnika
zbyt mocno to między dolewaniem kolejnych porcji rozegrasz przynajmniej
jedno rozdanie. W trakcie całego przygotowywania potrawy pewnie robra da się
zrobić.
To jest danie z cyklu "bigos na winie" w wydaniu włoskim. czyli walisz do
tego ryżu to co się pod rękę nawinie :))
Uczciwość wymaga, żeby przyznać, że oryginalnym przepisem od którego
zaczynałem było "risi e bisi" prezentowane kiedyś przez Roberta Makłowicza.
|