Użytkownik "kiepuc" <m...@m...merde> napisał w wiadomości
news:ejioev$j1c$1@news.task.gda.pl...
>
>
> > Stwierdzam tylko fakt oczywisty,- gdyby w opisywanym przypadku Postinor
> nie
> > "nawalił" tylko zadziałał tak, jak to zwykle ma miejsce, tak jak do
tego
> > został zaprojektowany, to nasza koleżanka-grupowiczka nie cieszyłaby
się
> > teraz swoją córeczką, bo ona nie narodziłaby się, tylko w postaci
> nieżywego
> > embrionu znalazłaby się zapewne w rurze kanalizacyjnej.
>
> z jakiej parafii czy innego seminarium klikasz, bo z wiedza medyczna nie
> masz nic wspolnego?!!! po zaplodnieniu do stadium embrionu, to jeszcze
dluga
> droga (poczytaj lepiej o podzialach okresu prenatalnego)... wiec nie
> krytykuj Hanii i lampki, bo one akurat maja racje! nie ma mowy o zadnym
> embrionie w rurze kanalizacyjnej... propagandowe brednie...

Acha, czyzby gdyby Postinor zadziałał tak, jak to zwykle robi, to córeczka
piszacej tu wczesniej Pani i tak urodziłaby się??;-).
A moze jednak nie?? A jesli nie, to znaczy, ze jednak Postinor zniszczyłby
to zycie!!
I do zrozumienia tej prostej zalezności zadna teologia, ani wiedza medyczna
nie jest potrzebna, wystarczy zwykła logika.
Dlatego tez, aby ten jasny obraz zamydlić, taki pseudofacvhowy bełkot tu
stosują zwolennicy zabijania w sposób łatwy i przyjemny, gdy tylko zdaje
się, że tak będzie lepiej.
>
> > A jaki jest mechanizm jego działania to w tym momencie nie ma większego
> > znaczenia .
> >
> > p47
>
> ma i to zasadnicze znaczenie, ale Ty i tak tego nie zrozumiesz... wiec
> szkoda naszego cennego czasu na takie "dyskusje"...

I dlatego, że nie masz na to czasu informujesz o tym całą grupę;-))

p47