Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.internetia.pl!newsfee
d.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Nela Mlynarska <n...@n...security.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: potrzeba milosci, wladzy i wolnosci w zwiazku
Date: Sun, 5 Jan 2003 15:18:54 +0000 (UTC)
Organization: <none>
Lines: 37
Message-ID: <2...@n...tpi.pl>
References: <av7j7l$fmb$1@SunSITE.icm.edu.pl> <av7k6p$meo$1@news.tpi.pl>
<av7kci$hqu$1@news.onet.pl> <av7mm1$a89$1@news.tpi.pl>
<av7mon$app$1@news.tpi.pl> <av7ni0$fjm$1@news.tpi.pl>
<av7o82$q2f$1@news.onet.pl> <2...@n...tpi.pl>
<av9fgq$h0b$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: ibooczek.teleinformatica.com.pl
Content-Type: text/plain; charset="ISO-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1041779934 20612 213.25.163.4 (5 Jan 2003 15:18:54 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 5 Jan 2003 15:18:54 +0000 (UTC)
User-Agent: Halime (MacOSX)/0.9.4a
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:29257
Ukryj nagłówki
Jakub Słocki napisał(a):
>| > przy czym władza nie oznacza rządzenia a partnerskie współistnienie.
>|
>| Dla mnie władza oznacza władzę, a partnerskie współistnienie to
>| partnerskie współistnienie. Ale co tam ... dla mnie woda, to woda a
>| niebo to niebo ... Mogę się mylić ;-))
>
> To w tym przypadku się mylisz.
>
> Dziś Asia jest na mieście, ja robię obiad. Ona mówi na co ma ochotę (
> albo stwierdza żebym wymyślił sam). To właśnie taka namiastka władzy.
>
> Jutro np. ja wrócę z pracy i zapytam "co na obiad?" i dostanę go na
> stół - to taka namiastka podległości.
>
> Potem ona np. pójdzie gdzieś wieczorem a ja zostanę z dzieckiem -
> znowu ona ma "władzę" a ja nie.
No widzisz i tu różnimy się jeśli chodzi o rozumienie pojęcia władza.
Dla mnie w powyższej sytuacji nie ma namiastek władzy, jest po prostu
partnerskie współistnienie. Ale to ja tak widzę. Wy może sobie i
rozkładacie na czynniki proste każdą czynność i wiecie kiedy kto ma
władzę. Ja tego tak nie wiedzę, nie robię i rozumiem to inaczej.
> A co do władzy jeszcze - to pewna część życia partnerów może być
> doskonałym miejscem na określenie wyraźnych ról władcy. to ogólnie
> pojęte "łóżko".
A tu znowu chyba nie rozumiem. Czy to, że "ogólnie pojęte 'łóżko' może
być doskonałym miejscem na określenie wyraźnych ról władcy" oznacza, że
to dobrze, że Ty uważasz, że to dobre (skoro doskonałe) miejsce na
posiadanie władzy bądż bycie podwładnym? Serio, nie wiem co konkretnie
chciałeś powiedzieć. Jeśli idzie o władzę widać mało kompatybilnio
jesteśmy ;-))
Pozdrawiam,
Nela
|