Data: 2004-03-04 13:41:03
Temat: Re: poważna sprawa
Od: "fen" <f...@...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Joanna_Maria" <j...@g...pl_wytnij> napisał w źródłowej
wiadomości news:c2787u$nbm$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Użytkownik "fen" <f...@...pl> napisał:
>
> > Bardzo Kaśka dobrze powiedziała o tym wolontariacie, to jest na prawdę
> > skuteczne (..)
>
> A ja (mimo, ze wolontariat wiele mi dal) nie jestem tego pewna. No fajnie,
> facet (jesli ma tyle sil) poczuje sie potrzebny, ale co to kur..de
> rozwiaze??? Jego problem nie polega na czuciu sie niepotrzebnym.
>
> Joanna
wiesz, albo chcemy albo nie chcemy - rozczulanie się nad człowiekiem to
odbieranie mu sił - wiem, że długhotrwała przemoc, wiem co to może zrobić z
człowieka i do jakiego stanu doprowadzić - ale skakanie koło niego na
zasadzie służenia mu, odniesie kolejny negatywny skutek. Owszem, powinien
raz a pożądnie przeżyć i świadomie to wszystko jeszcze raz, ale musi podjąć
walkę nikt za niego tego nie zrobi - pobyt w hospicjum wiele go nauczy - on
da siebie innym inni siebie jemu. No ale trzeba chcieć.
Zresztą, jak widać, autor postu rzucił temat i za przeproszeniem wszelkie
formy dyskusji ma gdzieś.
Nie znamy ojca, tak więc nie możemy dokładnie określać kto i co.
|