Data: 2006-02-08 11:17:32
Temat: Re: prąd - czym podtrzymać?
Od: "Cacek" <c...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> napisał w
wiadomości news:dscgre$jbq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Problem: regularnie, kilka-kilkanaście dni w miesiącu energetyka robi
> niespodzianki. Na przykład nie ma prądu przez kilka godzin. Albo leci cykl
> wyłączeń/spadków[1] co pięć minut na pięć minut, i tak fafnaście razy.
> Albo coś w ten deseń
> H. (ostro wpieniona niemożnością wleźcia do gorącej wanny po trzech
> godzinach odśnieżania ;>)
rozumiem Twoj bol. Tu niestety pozostaje tylko reklamowanie lub jakis maly
agregat/ falownik+akumulatory. W kazdymz tych dwoch przypadkow jest to
raczej kosztowne, niestety nie znam nawet orientacyjnych cen. Rozwiazania
takie stosowane sa chosby przy urzadzeniach telekomunikacyjnych, ktore
wymagaja bezprzerwowego zasilania.
Najgorsze jestto, ze nie mozna powiedziedz w ZE, ze albo poprawia jakosc
swiadczenia uslugialbo zmienisz uslugodawce..:-((
ps.
dziwi mnie ogolny trend, ktory panuje w naszum kraju juz od ladnych paru
lat... chodzi mi o nagonke na Telekomunikacje, o umozliwienie wejscia coraz
to wiekszej konkurencji itd itp.
Nikt natomiast nie mowi nic o energetyce - monopol jak byl tak i jest .
Podwyzki cen sa cigle. Bez telefonu mozna spokojnie zyc - bez pradu juz
gorzej... Wszyscy placa az milo i cicho siedza.
Wiem, ze OT ale tak mi sie jakos zebralo... :-)
pozdr
jacek
|