Data: 2000-07-27 12:04:10
Temat: Re: pralko-suszarka
Od: "Bazyl" <t...@t...iinf.polsl.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Magdalena Bassett" <m...@w...net> napisał w wiadomości
news:397F0656.3F0DF647@west.net...
>
>
> Jolanta Pers wrote:
> [...]No i jest
> > nieoceniony, kiedy trzeba coś naprawdę szybko wyprać i wysuszyć,
typu chłop
> > przychodzi do domu wieczorem i mówi, że następnego dnia wyjeżdża w
> > interesach, w związku z czym trzeba mu przygotować zestaw białych
koszul.
>
> Ciagle jeszcze? Polscy mezczyzni nie nauczyli sie jeszcze zajmowac
> swoimi wlasnymi rzeczami?
>
> Gdyby moj maz wyjechal mi z takim "trzeba mi przygotować zestaw
białych
> koszul", to bym pekla ze smiechu. Rece mu odpadly? Gdzie to jest
> napisane, ze dorosly meski czlowiek musi miec doroslego zenskiego
> czlowieka, robiacego za niego?
> Magdalena Bassett
nie żeńskiego człowieka, tylko pralko-suszarkę właśnie. A poza tym
jestem zdecydowanie za partnerkim ukladem w malzenstwie, ale jesli chlop
wraca poznym wieczorem ledwie zywy i nastepnego dnia o swicie musi znowu
wyjechac a ja akurat mam wolne i w ogole sie bycze, to chyba nie jest
zbrodnia wypranie (a dokladniej zaladowanie do pralko suszarki) uilusc
jego koszul?
Tatiana
|