Data: 2002-02-15 20:28:50
Temat: Re: problem - albo tylko tak mi sie zdaje...
Od: "Yans Yansen" <y...@p...pnet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dziki" <d...@s...com> napisał w wiadomości
news:a4jq8k$27me$1@pingwin.acn.pl...
> no jakbym Freuda czytal - czy ty nie przesadzasz?
Freuda nawet nie czytałem, szczerze powiedziawszy niedawno całkiem
dowiedziałem się, czym dokładnie się zajmował. Rodzinnie też nie jestem z
nim związany ;-)
> Panna wyraznie opisala sytuacje z ktorej wynika ze koles ja olewa.....jak
ty
> odebralbys gdybym ci w prostackim kontekscie powiedzial.."tego ci nie bede
> wyjasnial bo i tak nie zrozumiesz" ?
Zachowałbym się w miarę spokojnie i bez darcia szat. Zresztą i sam słyszałem
tego typu słowa skierowane do mnie, jak też sam ich używałem w stosunku do
bliskiej mi osoby. Na szczęście całe miałem od prawie początku świadomość
jakie zagrożenie może przynieść net i w miarę możliwy sposób się do tego
ustosunkowałem, żeby w razie draki nie ponieść klęski. Nawet w wypadku
totalnego zafascynowania netem, należy zachować odrobinę rozsądku i swoją
"prywatną gwarancję" na wypadek gdyby pojawiły się nieprzewidziane
okoliczności zabawy z netem. A jeśli o net właśnie chodzi o takie przypadki
naprawdę nietrudno.
No, ale nie będę się rozpisywał. Jakby ktoś chciał więcej na ten temat, to
poproszę na priv, bo nie chcę modemowców zamęczać moimi produkcjami.
Yans
|