Data: 2008-11-04 11:30:30
Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: "Nixe" <n...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
X-No-Archive: Yes
Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:49102e29$1@news.home.net.pl...
> Od kiedy to potrzebę społeczną dzieci mają realizować w czasie zajęć
> ławkowych?
Oj gadasz tak, jakbyś sama do szkoły nie chodziła :)
Naprawdę uważasz, że podczas lekcji jedynie siedzi się sztywno i gapi na
nauczyciela względnie pisze coś w zeszycie?
A gdzie wspólne prace? Podziwianie nowego piórnika? Pożyczanie sobie kredek.
Wzajemne sprawdzanie lekcji "jak zrobiłaś to zadanie z myszami?" Tajemnicze
liściki pisane szyfrem? I wiele innych sytuacji, gdy psiapsióła z ławki jest
potrzebna do tego, żeby szkoła kojarzyła się jako miły przybytek, a nie
instytycja mają za cel jedynie suchą edukację. Weź pod uwagę fakt, że to
jest dopiero pierwsza klasa szkoły podstawowej. Dzieciaki, które ledwo co
wyszły z przedszkola, gdzie integracja była priorytetem.
> do rozwijania i zaspokajania potrzeb społecznych są prace w grupach,
> przerwy itp.
Też, ale na przerwach zaspokaja się inne potrzeby.
To mniej więcej tak jakbyś powiedziała córce "Po grzyba masz iść do Kasi po
lekcjach? Widziałyście się przecież w szkole". Teoretycznie racja. W
praktyce niekoniecznie.
Pozdrawiam
Nixe
|