Data: 2008-11-09 15:44:17
Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 08.11.2008, o godzinie 13.12.40, na pl.soc.dzieci.starsze, Szpilka
napisał(a):
> Użytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w
> wiadomości news:1ootq39rcvid$.dlg@habeck.pl...
>> Dnia 03.11.2008, o godzinie 11.57.09, na pl.soc.dzieci.starsze, Qrczak
>> napisał(a):
>>
>>>>>> jednego dziecka, kiedy inne siedza w parach- tak, dla 7 latki to
>>>>>> banicja.
>>>>> Czyli wg ciebie co ma zrobić nauczyciel, gdy w klasie jest nieparzysta
>>>>> liczba
>>>>> dzieci?
>>>> Zacząć od tego, że może jest jakieś dziecko, które _chce_ samo siedzieć.
>>> Wedle Twoich wcześniejszych wynurzeń żadne nie powinno chcieć ("W
>>> pierwszej
>>> klasie najważniejsze są relacje z koleżeństwem.")... to takie
>>> nienormalne...
>>
>> Nigdy nic o tym, że żadne nie będzie chciało siedzieć nie pisałem.
>> Zawsze warto sprawdzić, czy jakieś szurnięte nie chce siedzieć samo. :)
>
> Ale dlaczego zaraz szurnięte?
Dlatego, że ponieważ. Weźcie sobie przeczytajcie na co odpowiadałem.
> Mój np siedzi sam w ławce.
Szurnięty jak qra.
> Akurat ze względu na chorobę jego kolegi z ławki.
Aha... czyli siedzi sam, czy sam nie siedzi? Bo jak dla mnie to sam nie
siedzi (tak jakbyś mówiła, że jesteś samotną matką, bo ojciec pojechał na
weekend do roboty).
> Ale cos długo ten chłopiec choruje. A mojemu w to graj bo mi oznajmił że on
> lubi siedzieć sam bo może się skupić i mu nikt nie prezszkadza.
Siedzi sam z innego powodu niż kara.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
|