Data: 2003-10-27 12:05:44
Temat: Re: problem z pracownikiem
Od: Krewny Krolika <k...@b...emaila-sorry>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 26 Oct 2003 23:01:18 +0100, Flyer <f...@p...gazeta.pl>
wrote:
>> terminy. Okazalo sie, ze pracownicy, ktorzy samodzielnie okreslali terminy
>> robili to bardziej rygorystycznie niz trzeba bylo i wykazywali wieksza
>> sklonnosc do dotrzymywania tych terminow.
>A były badania nt. zmiany osobowości takich jednostek w czasie? -
>dotrzymywanie terminów, samemu zaproponowanych, ma dla mnie posmak lęku
>przed oceną społeczną - tu lek jest wyższy, niż przy terminach
w pewnym sensie masz racje. tu dziala faktycznie ocena spoleczna. nie
powinno to jednak jakos strasznie wplywac na osobowosc.
czlowiek ktoremu kazano cos zrobic na okreslony dzien moze sam przed
soba usprawiedliwiac sie, ze np termin byl za krotki (nie musi miec
racji, ale to pomaga mu psychicznie poradzic sobie z tym, ze zawalil).
jezeli sam ustala termin, bardziej czuje sie w obowiazku go dotrzymac
(bo jak to? najpierw mowil, ze zrobi, potem nie zrobil). wzmocnic to
dazenie do konsekwencji mozna poprzez takie zaaranzowanie sytuacji aby
obietnica byla zlozona na pismie (moze byc e-mail). dodatkowo mozna ta
obietnice upublicznic (np poprzez wywieszanie na jakiejsc tablicy
listy aktualnych zadan pracowniow wraz z terminami). tutaj dochodzi
presja (ale nie przesadzajmy, nie zwariuje od niej) szerszej opinii
spolecznej.
mozna wyobrazic sobie taki scenariusz:
raz w tygodniu jest zebranie zalogi (lub danego zespolu, jesli firma
duza). trefny pracownik podchodzi do tablicy, mowi "mam do zrobienia
to i to. zrobie to w tydzien" i wpisuje to do tabelki. podejrzewam, ze
przy czyms takim faktycznie zrobi to w dwa dni. i tu jest dobra okazja
aby dodatkowo wzmocnic to jakas nagroda. wcale nie musi byc pieniezna.
wystarczy pracownikowi powiedziec "jestem pod wrazeniem. podales
tydzien, zwykle sie spozniales, a tu taka niespodzianka". mozna to tez
powiedziec publicznie co zwiekszy wartosc takiej nagrody.
pozdrawiam kk
gg# 4828814
|