Data: 2003-10-28 13:12:49
Temat: Re: problem z pracownikiem
Od: Krewny Krolika <k...@b...emaila-sorry>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 28 Oct 2003 12:38:08 +0100, Flyer <f...@p...gazeta.pl>
wrote:
>ja będę trzymał się tej, czyli gościa z pogłębiającymi się problemami
ok. ja nie patrze na to z punktu widzenia goscia, a firmy. sytuacja i
postepowanie, o ktorym pisalem, nie powinno u nikogo "normalnego"
wywolac problemow psychicznych. cale zycie jestesmy poddawani roznego
rodzaju presjom.
jezeli taka sytuacja mialaby zbytnio obciazac goscia psychicznie,
oznacza to tylko tyle, ze jest z nim cos nie tak.
>Ja to wszystko widzę "czarno" i z opisu wynika dla mnie, że sytuacja nie
>jest wcale taka prosta z punktu psychiki tej osoby.
ale patrzymy na to z punktu widzenia pracodawcy / szefa. punktem
widzenia psychiki tej osoby moze sie zainteresowac psychoterapeuta.
oczywiscie szef tez powinien byc zainteresowany stanem psychicznym
pracownika, ale sa pewne granice.
>Jeżeli już podchodzić pro społecznie do owego pracownika, to lepiej
>dzielić większą pracę na mniejsze i kontrolowalne elementy ["prowadzenie
>za rękę"].
czyli z gory zakladamy, ze pracownicy nie potrafia byc odpowiedzialni,
nie potrafia organizowac sobie czasu, nie potrafia przewidziec ile
zajmie im dana czynnosc itp. to duze dzieci. tylko my jestesmy dorosli
i mamy pewne umiejetnosci. rzeczywiscie, powinnismy ich prowadzic za
reke i myslec za nich.
to niby jest prospoleczne podejscie?
pozdrawiam kk
gg# 4828814
|