Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.man.szczecin.pl!not-for-mail
From: Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: prosba było(..)
Date: Sat, 20 Apr 2002 11:02:07 +0200
Organization: http://aci.com.pl/
Lines: 42
Message-ID: <3...@m...szczecin.pl>
References: <a9ma4i$fla$1@news.tpi.pl> <a9mcvt$jle$1@news.onet.pl>
<a9me1g$lqf$1@news.onet.pl> <1...@2...17.138.62>
<a9n2ng$59l$6@news.tpi.pl> <8...@2...17.138.62>
<a9ogbd$q4d$1@news.onet.pl> <2...@2...17.138.62>
<3...@m...szczecin.pl> <a...@c...pl>
NNTP-Posting-Host: avocado.man.szczecin.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: zeus.man.szczecin.pl 1019293327 498 212.14.1.73 (20 Apr 2002 09:02:07 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...man.szczecin.pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 20 Apr 2002 09:02:07 +0000 (UTC)
X-Mailer: Mozilla 4.7 [en] (Win98; I)
X-Accept-Language: pl,en
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:9418
Ukryj nagłówki
Carrie wrote:
>
> >a moim zdaniem rzecz nie tyle w "Nie idę bo się boję że ulegnę",
> >ale w "Nie idę, bo się obawiam, że rozwój sytuacji nie bedzie
> >zgodny z tym, czego sobie życzę"...
>
> A jeśli tak, to jaki problem wyjść w momencie, kiedy sytuacja
> przybiera charakter przez nas niepożądany? Czy nie można powiedzieć:
> "Nie!" ? A jak nie pomoże, to ostro zaprotestować?
ale wowczas relacje z ta osoba i tak sie zmienia, nieodwolalnie.
i IMO - niepotrzebnie.
a do tego - moze pojawic sie moralniaczek wobec partnera. i zal
do siebie.
mam pisac przyklady?
> Nie bardzo wiem, jak można poznać drugiego człowieka [innego, niż
> partner] nie spotykając się z nim. Skąd wtedy wiadomo, czy możemy
> liczyć na jego platoniczną przyjaźń, czy też obawiać się jego
> natarczywości? No, chyba, że już to wcześniej wiedzieliśmy i dlatego
> sobie nie życzymy spotkań z nim.
jesli spotykam/umawiam sie z kims, to wiem, czy zanosi sie na
flirtowanie, czy tez jest to uklad z innej kategorii.
nie umawiam sie z facetami, z ktorymi nie moglabym spotykac sie
we 3 badz 4 - mam na mysli mojego TZ i ew. TZ tej drugiej osoby.
> Mnie się wydaje, że ryzykownych sytuacji uniknąć się nie da, a ich
> plus jest taki, że więcej się dowiadujemy o sobie samych. Dopóki nie
> spróbowałam spędzić wieczoru z chłopakiem, którego praktycznie nie
> znałam, nie wiedziałam, do czego byłabym zdolna. A po tym jednym razie
> już wiem [co i tak nie oznacza, że to się kiedyś nie zmieni ;)]. Fakt,
> byłam wtedy wolna i nikogo tym nie skrzywdziłam, ale to już inna
> kwestia.
> Takie sprawdzanie się w trudnych sytuacjach umacnia mnie w wierze w
> samą siebie...
podany wyzej opis jest cokolwiek enigmatyczny, totez nie
pojmuje, jak doszlo do umocnienia Cie w wierze w sama siebie...
:-) wyobraznia mi szwankuje.
Dominika
|