Data: 2003-06-13 12:03:45
Temat: Re: prywatna lista (bylo Re: on kocha inna, ale mnie tez)
Od: "Nixe" <n...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
boniedydy tak oto pisze:
:: Nic nie mogę wyjaśniać, bo nie wiem, ale wywnioskowałam z tgo, co
:: piszecie, ze funkcjonuje w ramach pl.soc.dzieci, które się częściowo
:: przenika z psr
Nie. Uczestnicy listy wprawdzie wywodzą się z psd, ale od ponad roku nie mają
NIC wspólnego z tą grupą (pominąwszy 2-4 osoby, które są tam od czasu do
czasu, ale to zaledwie drobny ułamek całości uczestników listy).
Lista nie funkcjonuje w ramach żadnej grupy newsowej i nie ma żadnego
przesłania. To po prostu zwykłe, prywatne miejsce jakiejś tam grupki bardzo
dobrych znajomych.
:: Dla mnie to normalne. Wszystko, co zamknięte, budzi sensację.
O rany, zatem życie prywatne każdego z nas powinno budzić sensację wśród
całej reszty :-)
A tak chyba nie jest.
:: Ale ten efekt też mnie czasami dziwi, kiedy go obserwuję z punktu widzenia
tej
:: wtajemniczonej :)
Ale to co znaczy "wtajemniczonej". Ja nie jestem "wtajemniczona" w relacje
Sowy i Puchatego, w relacje P. Słockich (te, o których nie mówią publicznie),
w relacje gliwiczan i innych Ślązaków, a mimo to w ogóle mnie to nie
interesuje.
:: Jeżeli ta lista funkcjonuje w ramach psr/psd,
Nie funkcjonuje. Proszę w ogóle i nigdy nie wiązać tej listy z jakąkolwiek
grupą w usenecie.
:: i jeżeli nie dotyczy ściśle prywatnego kręgu kilkorga/kilkanasciorga
znajomych,
A tu owszem - dotyczy ściśle prywatnego kręgu znajomych.
:: to w ogóle na grupie. Co nie znaczy, ze z tego powodu zniknę; za stara
jestem na takie
:: obrażanie sie ;)
No więc tym bardziej nie masz powodów :-))
--
PozdrawiaM.
|