MOLNARka napisał(a):
>
> Wiem, rozumiem.
> Ale nie można też załamywać rąk i twierdzić, że nie dam rady (ot tak - z
> założenia).

Nie można ale nie każdy/każda potrafi :(

> A ja mam mieszane uczucia.
> Z jednej strony - dokładnie tak jak Ty wściekam się. A niestety z drugiej
> .... myślę .... jesteśmy dorośli, mamy wolą wolę, nie żyjemy na pustyni -
> widocznie ona tak chce.

Chyba nie chce ale nie potrafi/potrafią tego zmienić :( Brak odwagi :(

> A mnie się wydawało, że już wszystkim to uszami wychodzi (tym bardziej, że
> dyskusja schodzi bardzo szybko na jedyne tory (niezależności finansowej) i
> kręcimy się w kółko).

No coz swiat sie kreci wokół d... i pieniądza.... ;)

> Prawda ;-)
> Jednakże nadal twierdzę, że niezależność finansowa bardzo by tu pomogła -
> choć nie jest konieczna do rozwiązania problemu.

Nie ale bardzo by się przydała. Pieniadze szczęścia nie dają ale
ułatwiają życie :(
>
> > Ps. Lubie Cie miono wsio :))))
>
> No po prostu jestem w szoku ;-))))
> Dziękuję ;-)

Nie bądź :) poważnie mówiłam (pisałam :)
>
> > Prosze mi wybaczyć publiczne wyzananie ;)
>
> A to akurat było wspaniałe bo publicznie to mi się raczej tylko obrywa ;-)

Miałysmy chyba jakieś scięcie ale co złego to nie my ;)
Podziwiam odwage wyrażania własnego zdania, a po drugie bez takich
dyskusji było by "nudno:" ;)
>
> Pozdrawiam
> MOLNARka


--
Pozdrawiamy gorąco Mag + Dominika (15m + 12d)
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjąstkowym niezastąpionym.
Phil Bosmans