> Takie mam wrażenie, które trudno wysłowić, po prostu ono
> jest i tyle. Jestem nie poprawnym idealistą i dla mnie
> rodzina to świadome zadużenie i zależność a sposób, w jaki
> MOLNARka opisuje swoje potrzeby niezależności wywołuje we
> mnie poczucie jakiegoś dystansu i kalkulacji, zimnej
> kalkulacji z jej strony i pewnie stąd ten chłód. Bynajmniej
> nie neguję jej poglądów. Jesteśmy po prostu zupełnie innymi
> ludźmi o innych priorytetach i może całkowicie odmiennej
> własnej wrażliwości. Ave wszystkim!

Ja nie odnoszę takiego wrażenia.
A już na pewno nie o "zimnej kalkulacji".

Natomiast zbytnie "ciepełko" nie "ciepło" tylko "ciepełko" moze
zwiazkowi mna prawdę zaszkodzić.
Co się stanie, kiedy przyjdzie zewnętrzna burza ?

Pozdrowienia.

Basia