Data: 2003-01-04 21:12:53
Temat: Re: przyducha
Od: "Piotr Dziewit" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:00f001c2b056$50f05940$8d484cd5@d3h6c1...
>
> ----- Original Message -----
> From: "Wojciech P" <d...@p...com.pl>
> > > ma spasc cisnienie do okolo 970 hPa
> > > co spowoduje wystapienie na wielu plytkich wodach przyduchy
> > > i snieciu wielu ryb
>
> > Oj Tadziu - to ja juz wiem, co mi jest przy niskim cisnieniu.
> > Mam PRZYDUCHE, wiec sobie urabie lodu, wrzuce do szklaneczki, doleje
> > Janeczka Wedrowniczka przeczekam.....Moze nie dopadnie mnie sniecie.
> > wojtek Pa
> :)
> czlek to delikatne bydle
> mnie tez czacha dymi przy niskim cisnieniu
> :(
> Twoj sposob to jeden ze sposobow
> (ale nad wedrowniczka wole piwo lub gin z toniciem)
> :)
> u ryb jednak konsekwencje niskiego cisnienia
> sa duzo powazniejsze niz nasza migrena
> nawet latem gwaltowny spadek cisnienia moze spowodowac przyduche
> a co dopiero po 4 tygodniach okrywy lodowej
> :)
> juz dwa tygodnie temu gdy spadlo cisnienie
> na jednym z okolicznych srodlesnych
> i prawie zarosnietych oczek zaczely sie dusic ryby
> :(
> przez okolo tydzien przereble byly pelne linow
> lowilismy je w beczki
> i przenosilismy na inne okoliczne wody
> :)
> ale nie sposob wszystkie ryby wylowic
> teraz gdziekolwiek wyrabiesz przerebel
> wpierw smrod zgnilizny a pozniej napuchle rybie truchla
> :(
> narazie nosisz sie z zamaiarem wykopania stawku
> z czasem bedziesz Wojtku inaczej patrzyl na takie nize
> :)
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe
> ***
Mam oczko dopiero 1 zimę. W oczku 6 karasi i rożne inne żywiątka. W
najglębszym miejscu ok. 125-130 cm..Powierzchnia 3 x 2,5 m. Jesienią
zakotwiczyłem nad najglębszym miejscem styropianowy pływak z dziurką w
środku, z której wystaje rurka. ( produkcja jakiejś specjalistycznej firmy)
Oprócz tego włożyłem do wody dosć glęboko kilka węży gumowych, ktorych
wyloty na brzegu staram sie oczyszczać ze śniegu i udrożniać. Kiedy woda
zamarzła w grudniu- lód był przezroczysty- widziałem moje karasie plywające
pod nim. Potem przyszła odwilż, zaraz potem mroz- druga warstwa lodu jest
już nieprzezroczysta. Nic nie widać. Stwierdzam jednak, że plywak, choć
wmarznięty w lód - ma te dziurkę nie zamarzniętą. Codziennie sprawdzam - po
wyjęciu rurki - na powierzchnię wylewa się trochę wody.Na razie żadnego
przykrego zapachu nie czuję.
Ciekawe czy moje karasie przetrwają? Nie omieszkam poinformowac szanownych
grupowiczów wiosną.
Pozdr. Piotr Dziewit Siemianowice Śl.
|