Data: 2000-10-09 17:25:04
Temat: Re: pstrąg
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los)
Pokaż wszystkie nagłówki
Marcin Maszybrocki <m...@p...katowice.pl> wrote:
> Jak zrobić z niego przysmak na obiadek? o tej pory obtaczam drania w
> by"eczcze (czasem nie..) doprawiam wegetą i cytrynką, obk"adam pietruszką i
> do piekarnika....
>
> A może ktoś ma lepszy pomys"?
Lepszymi pomyslami to tylko mozna pstraga popsuc. ;-) I wybacz -- po co
mu vegeta? *!§!#@!!!!!! Powaznie -- taka szlachetna i delikatna ryba
im prosciej przyrzadzona tym lepsza. W czasie urlopu udalo mi kupic
pstraga prosto z hodowli, a ze warunki byly raczej spartanskie, to tyle,
ze oproszylem go maka i rzucilem na patelnie z maslem. Czego trzeba
wiecej? Aha, cytryny, ew. galazke pietruszki.
Gdybym mial pod reka normalna kuchnie, to zrobilbym takiego swiezego
pstraga po prostu en bleu -- na niebiesko. Pstraga zabic, wypatroszyc,
pokropic octem (wsrod was tylko dla porzadku zaznacze, ze dobrym octem
winnym) i wlozyc do goracego krotkiego smaku (court-bouilon)
zawierajacego sporo octu lub wina. Na malym ogniu gotowac ok. 7-8
minut. (dla ryby ok. 150 gramowej). Wyjac -- sluz na luskach powinien
przybrac blekitne zabarwienie. Ozdobic pietruszka, podac z roztopionym
maslem lub jakims szlachetnym delikatnym sosem.
A ponadto przepisow na pstraga sa setki. Ale wielki znawca kuchni Jean
Giono pisal: "Nigdy z maslem, nigdy z migdalami. To nie gotowanie, to
produkcja tektury. Pominawszy pstraga na niebiesko, ludzie nie wiedza
jak go gotowac".
Wladyslaw
|