Data: 2010-01-28 19:43:00
Temat: Re: (.) punkt = wyobrażenie ?
Od: "zdumiony" <z...@j...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hjsokd$okt$1@inews.gazeta.pl...
> W Twojej wypowiedzi Drogi rozmówco ująłem w ramki dwa fragmenty,
> po to - byś przyjrzał się co wypisujesz. ;)
Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi.
> I bardzo Cię proszę czyli żądam;) byś potwierdził, że wiesz o tym
> iż liczba gości dokładnie po dwóch minutach jest równa dokładnie
> Alef0 i została osiągnięta rekurencyjnie krok po kroku.
Nie została osiągnięta w którymś kroku, tych kroków jest nieskończenie wiele i nie ma
ostatniego kroku. Za każdym krokiem kest następny krok. Pisząc programy rekurencyjne
wymaga się aby rekurencja się zakończyła, natomiast w matematyce możemy mieć
rekurencję nieskończoną, podobnie jak przy tworzeniu fraktali.
> W kroku poprzedzającym gdy nie było jeszcze dwóch minut ta liczba
> była mniejsza o 1. Jeśli będzie następny krok w czasie większym od
> 2 minut to ilość gości wzrośnie.
> Dokładnie w 2 minutach ta ilość jest constans. Tak?
Ale nie ma kroku poprzedzającego bo pomiędzy dwoma minutami a tym krokiem można
wstawic jeszcze jeden krok. Podobnie dla półprostej (0,oo) bez punktu zerowego gdy
zbliżamy się do punktu 0, możemy byc coraz bliżej ale zera nigdy nie osiągniemy i
możemy się zbliżać bez końca. W chwili 2 minuty rekurencja już nie działa i ilośc
gości nie wzrasta, zbiór jest pełny, ilośc jest constans = Alef0
|