> To ja się podczepie w temacie puree. Kiedyś na oficjalnym
raucie jadłam
> przepyszne marchewkowe puree. Zrobiłam sobie takie na
czuja w domu - po
> prostu połączyłam zwykłe puree (ziemniaki, masło, mleko)
z rozgotowaną
> marchewką :-) Było niezłe, ale może oryginalnie robi się
to w jakiś bardziej
> wyrafinowany sposób?

Nie wiem czy to co jadłaś to to samo, ale trochę podobne,
tyle że z serem i bakłażanami i zapieczone. Może właśnie w
zapiekaniu tkwi cały sekret? Nie wiem...
Wyróbuj i podziel się wrażeniami.

ZAPIEKANKA Z BAKŁAŻANÓW

2 ziemniaki
1 marchewka
100 g bakłażana
1 ząbek czosnku
50 g sera owczego
3 łyżki mleka
masło
olej
bazylia
gałka muszkatołowa
sól, pieprz

Ziemniaki i marchewkę obrać, drobno pokroić, ugotować w
osolonym wrzątku. Bakłażana pokroić w cienkie plasterki,
obficie posolić, po 10 minutach opłukać. Ziemniaki i
marchewkę rozgnieść na piure, dodać mleko, gałkę
muszkatołową, sól i pieprz. Bakłażana obsmażyć na oleju, pod
koniec dodać zmiażdżony czosnek. Piure przełożyć do foremki
wysmarowanej masłem, na nim położyć bakłażana i pokrojony
ser. Piec 10 minut w temp. 220 °C. Posypać bazylią.


> A może macie pomysły na jeszcze jakieś inne, smakowe puree?


A proszę Cię bardzo:

BAKŁAŻANY PO INDYJSKU

1 kg bakłażanów
5 pomidorów
1/4 puszki zielonego groszku
1 cebula
2 łyżki masła
1 szkl jogurtu naturalnego
sól, pieprz

Bakłażany umyć, ugotować lub upiec w całości. Obrać, miąższ
rozgnieść widelcem. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki,
pokroić, usunąć pestki. Cebulę, obrać i posiekać. W wysokiej
patelni rozgrzać masło, zrumienić na nim cebulę. Dodać
pomidory i rozgniecione bakłażany. Wymieszać, doprawić solą
i pieprzem. Smażyć na małym ogniu około 15 minut, stale
mieszając. Połączyć z jogurtem i trzymać na ogniu, aż masa
zgęstnieje. Odstawić z ognia, ostudzić. Na końcu dodać groszek.


FASOLA CZERWONA PIURE Z BIAŁYM SEREM

Czas przygotowania: 25 minut

2 szklanki czerwonej fasoli (ugotowanej lub z puszki)
3/4 szklanki oliwy
10 dag pokruszonego białego sera twarogowego
1/2 cebuli
sól, pieprz

Cebulę obieramy, drobno kroimy i rumienimy na oliwie
rozgrzanej na dużej patelni z grubym dnem (lub w woku).
Dodajemy fasolę razem z wywarem z gotowania lub - jeśli jest
z puszki - z 1/2 szklanki wody, ugniatamy na piure,
przyprawiamy solą oraz pieprzem i smażymy ok. 15 minut,
często mieszając, aż potrawa uzyska właściwą konsystencję
(podczas mieszania będzie widać dno patelni). Zdejmujemy z
ognia i posypujemy serem.


MARCHEWKA PO INDYJSKU

50 dag marchewki
10 dag migdałów
3/4 szkl mleka
1 płaska łyżeczka cukru
1/4 łyżeczki szafranu
szczypta kardamonu
sól

Marchewkę oczyścić, obrać, zetrzeć na grubej tarce, wrzucić
do wrzącego mleka. Gotować do chwili, aż uzyskamy gęstą masę
(połowa mleka powinna się wygotować). Dodać cukier, zmielone
migdały, szafran, kardamon i sól. Starannie wymieszać.
Wyłożyć do salaterki, ostudzić, przybrać kilkoma migdałami.


SOCZEWICA PO INDYJSKU

25 dag czerwonej soczewicy
4 pomidory
2 cebule
1 ząbek czosnku
3 szkl rosołu (z kostki) lub wody
1 łyżka oliwy
1 płaska łyżeczka curry
1 łyżeczka gorczycy
1 łyżeczka mielonej słodkiej papryki
sól

Soczewicę opłukać. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki,
pokroić usunąć nasiona. Cebulę obrać, posiekać, czosnek
obrać, rozetrzeć. Wsypać soczewicę do dużego garnka, dodać
pomidory, cebulę, curry, zalać rosołem (2-3 cm powyżej
poziomu nasion). Gotować na bardzo małym ogniu, aż soczewica
będzie miękka, od czasu do czasu dolewając wrzącego rosołu
lub wody. Pod koniec gotowania dodać gorczycę, czosnek,
paprykę, sól, oliwę. Gotować jeszcze kilka minut na bardzo
słabym ogniu. Wszystko dokładnie rozetrzeć.


Przepisy są wprawdzie osobiście przeze mnie nie sprawdzone,
ale skoro lubisz takie papki, to może wypróbuj. Ja jakoś nie
mam przekonania. Jak zrobisz to podziel się wrażeniami.
Smacznego!

Pozdrówka
Rablinka