Data: 2004-09-16 08:54:43
Temat: Re: pytanie do kobiet , ale nie tylko:)
Od: Dunia <d...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kaszycha wrote:
> Pozostaję cały czas z nadzieją- jak się okazuje nie bezpodstawną, że osoba z
> którą dyskutuje troszkę się wyedukuje przy okazji.
Rozumiem, ze mam sie uczyc od Ciebie ? Oj, Kaszycha, Kaszycha...
Jesli ta dyskusja ma tylko na celu urobienie mnie na Twoj 'obraz i
podobienstwo' to daruj sobie... za wysokie progi...
> Trzeci post - i omalże
> obyło się ze złośliwości z Twojej strony.
Coz za poswiecenie ! Nie wiem, czy podziwiac, czy wspolczuc...
> Nie- licze jako czas spędzony bez rodziny.
Rozumiem, ze idealem byloby siedzenie z mezem w jednym biurze ?
> Śmieją się z tych samych żartów, biorą udział
> w tej samej dyskusji i normalnie są razem. I sądzę, że to bardzo wzbogaca i
> buduje związek.
Same truizmy... tylko co to ma wspolego z dyskusja ?
> No więc rozumiesz to- wraca i idzie na piwko z kolegami?
Wraca skad ?
Czestotliwosc wyjsc z kuplami jest umiarkowana, sadze, ze zaspokaja
swoje dzikie popedy podczas moich wyjazdow.
> A niby dlaczego
> nie z Tobą.
Bo akurat mi sie nie chce. Bo nie mam ochoty omawiac szczegolow
technicznych sprzetu hifi i mysliwcow. Bo nie przepadam za kilkoma
kolegami z jego grona. Bo akurat mam ochote zostac w domu i poczytac
Grochole albo Sekrety Serca ...
Mam nadzieje, ze jestes usatysfakcjonowana ?
> Kogo lub czego się wstydzi? Ciebie czy kolegów?
Wnioskujesz to z wlasnych traumatycznych przezyc ?
> Ma jakąś drugą
> twarz, której nie znasz?
Jop. Na pewno jest wampirem i gwalci pudelki.
ROTFL, robisz sie smieszna.
> Ja po prostu nie lubię być sama wtedy gdy nie jest to konieczne.
A ja tak. Potrzebne mi to do higieny psychicznej.
Ale tak jak pisalam, sporo wyjezdzam, wiec ta potrzeba jest w moim
przypadku zaspokojona.
D.
|