Data: 2004-01-16 09:19:57
Temat: Re: pytanie o "prosta" do wykonania fasolke bo bretonsku
Od: Anka Łazowska <a...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "batory" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bu89po$g7q$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "waldek" <x...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:bu86ie$hbo$1@inews.gazeta.pl...
> > ====
> > He, he. Dziesiatki pomyslów i ulepszen. A ja jestem ciekawy, jaki jest
> > _oryginalny_, bretonski przepis. Niestety, nie umiem kumkac. Moze ktos z
> > nienaganna francuszczyzna pokusilby sie o poguglanie, przetlumaczyl i
> > wkleil?
> >
> > waldek
> > ====
> >
> Może ja się nie znam, ale wydajemi się, że fasolka po bretońsku ma tyle
> wspólnego z Bretanią co śledź po japońsku z Japonią czy kawa po warszawsku
> (piłam taką w Moskwie - podawana była z cytryną) z Warszawą.
> Pozdrawiam - Agnieszka
Ja jadlam cos takiego, jak fasolka po bretonsku w knajpie hiszpanskiej w
Dreznie. Zamiast przecieru pomidory z puszki, fasolka chyba Mamut zamiast
Jasia. Bylo pyszne.
Anka
|