Data: 2011-11-25 02:31:27
Temat: Re: reakcje paranoika
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 25 Nov 2011 02:35:15 +0100, zażółcony napisał(a):
>> ZAWSZE rodziły sie dzieci z wadami genetycznymi i będą się rodzić
>> niezależnie od zależenia czy niezależenia, że pojadę masłem maślanym.
>>
>> DZIŚ społeczeństwo jest bogatsze niż kiedyś, DZIŚ czuje się takie
>> "doskonałe" i takie "rozwinięte", a jednak nie widzi miejsca wśród siebie
>> dla ludzi z wadami, którzy kiedyś po prostu by się urodzili.
>> DZIŚ społeczeństwo bogate, doskonałe i rozwiniete chciałoby tylko i
>> wyłącznie dla swej wygody eksterminować ich poprzez aborcję ubierając ją w
>> slogany o "dobru kobiety", jak ognia unikając słów "selekcja" i
>> "morderstwo"...
> Ale zapominasz jakby, że kiedyś natura sama eliminowała dzieci z wadami.
Nadal eliminuje. Poronienia, wchłonięcia bliźniaczych płodów, zamieranie
płodów, śmierć w okresie noworodkowym i wczesnodziecięcym, śmierć w
późniejszym wieku - zdarzają się relatywnie tak samo często albo nawet
częściej. LUDZIE z wadami chorują i umierają. Każdy z nas jest wadliwy -
zatem na coś umrze. Że niby ten, co wcześniej umiera w łonie matki, jest
bardziej wadliwy niż Ty - tylko dlatego, że on akurat nie zdążył się nażyć?
Generalnie jesteśmy wadliwi, bo się psujemy w końcu. To straszna wada, bo
prowadzi do śmierci. Jakim czołem kwalifikujesz gorzej wadę tego, co się
jeszcze nie narodził?
:->
> Postęp medycyny stopniowo wyłącza kolejne mechanizmy naturalnej
> regulacji,
> więc imo naprawdę nie ma się co dziwić, że coraz
> głośniej woła o narzędzia, którymi będzie mógł tę nierównowagę
> zrekompensować.
I tę rolę widzisz własnie dla aborcji? Eutanazji?
Dlaczego zatem nie widzisz przyszłości dla selekcji osobników dorosłych w
pełni rozwoju osobniczego? - ekonomicznie najlepiej tuż przed emeryturą?
:-]
> Bo to jest zwykłe zachwianie równowagi. Mające
> bezpośrednie przełożenie na ekonomię -
Powtórzę zatem j.w.: dlaczego zatem nie widzisz przyszłości dla selekcji
osobników dorosłych w pełni rozwoju osobniczego? - ekonomicznie najlepiej
tuż przed emeryturą?
> z jednej strony
> ludzie zdrowi a z drugiej renciści. I jest dramat, jak pierwsza
> grupa się zmniejsza a druga rośnie. Tak jest DZIŚ.
Tak, to właśnie medycyna jest winna - to ona sprawia, że "złe" geny mają
szansę być przekazane dalej, więc rośnie grupa osób, które dawniej po
prostu nie żyłyby zbyt długo albo po prostu nie urodziłyby się. Medycyna
dała im życie, ba, dała możliwość dalszego powielania wadliwych genów.
Ale to wcale nie uprawnia jej do jakiejkolwiek selekcji tych ludzkich
"wytworów". A ona jednak rości sobie prawo do odbierania życia, które dała.
PO CO je dała zatem? - that is the question.
|