Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
s.nask.org.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Redart" <r...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
Subject: Re: redart - pytania o podstawy
Date: Tue, 25 Aug 2009 10:30:00 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 53
Message-ID: <h707eh$v08$1@news.onet.pl>
References: <4a924de6$1@news.home.net.pl> <h6v2a9$buj$1@news.onet.pl>
<h6v5gf$ptt$1@node2.news.atman.pl> <h6v7le$npu$1@news.onet.pl>
<h6vokn$i7t$1@node1.news.atman.pl> <h7051h$ns0$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: efp194.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1251189012 31752 83.14.249.194 (25 Aug 2009 08:30:12 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 25 Aug 2009 08:30:12 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.filozofia:189206 pl.sci.psychologia:469017
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h7051h$ns0$1@news.onet.pl...
>
>> No, Redarcie- miłość to nie zakochanie:-). Czym jest ona- IMO świetnie
>> oddaje List ś.Pawła do Koryntian (wiesz, o czym piszę?). Miłość to coś,
>> co
>> istnieje NIEZALEŻNIE od ludzi. Możemy się na nią po prostu otworzyć- i to
>> wszystko. Niestety- wielu ludzi o tym nie wie...Mnie bardzo nie pasuje
>> koncepcja, z którą spotkałem się u buddystów (to, do czego się nie
>> odniosłeś): nie ma dobra i zła. To człowiek nadaje temu znaczenie. A dla
>> mnie to nie do przyjęcia
Powiem też inaczej: koncepcja obiektywnego dobra i zła już w samych
problemach tego świata napotyka na wiele problemów, ale nie będę
rzucał przykładami z tej 'sfery egzystencji', bo bardzo łatwo o dyskusję
niuansalną. Spróbuję bardzo konkretnie zarysować problem z innej sfery,
co niejako obrazuje, jakiej perspektywy spojrzenia na świat 'wymaga się
od buddysty'.
Przykład nieco drastyczny.
Mam w moim stawie żaby i niejedna ropucha się przez niego przewija.
Te całkiem miłe (np. w dotyku ;) płazy są regularnie atakowane
przez masę pasożytów. Jeden z nich, bardzo popularny, jest jednocześnie
bardzo paskudny. Nazywa się 'Mucha ropuszanka' (Lucilia bufonivora)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mucha_ropuszanka
Zdjęcia zaatakowanych płazów w ostatniej fazie (drastyczne) proponuję
szukać w necie na własną rękę. Każdy, kto wie, jak powinien wyglądać
zdrowy nos ropuchy, będzie przy pierwszym spotkaniu 'porażony'.
Obserwuję to bardzo często. Szacuję, że u co drugiej spotkanej ropuchy.
Co jest dobre, a co złe ?
- czy czerw czyni zło ?
- a ropucha - przecież to jest drapieżca. Całe życie żywi się owadami.
Czy ropucha czyni zło ? A może ropucha czyni krzywdę, ale niekoniecznie zło
?
A może krzywda jest zawsze tożsama ze złem ?
To co wyżej, moża sobie jednak odpuścić i zadać pytania bardziej wprost,
bez koniecznosci kategoryzowania na 'dobro' i 'zło':
- czy mam pozostać biernym, czy aktywnym ?
- jeśli aktywnym to jaką postać ma przyjąć ta moja aktywność ?
Jedno jest pewne: w rozumieniu buddysty, rozwijanie współczucia
na pewnym etapie jest związane m.in. z takim otwarciem, by tego typu
kwestie, problemy i spojrzenie na cierpienie 'w innych sferach egzystencji'
przynajmniej zauważyć. Kwestia pozostania 'aktywnym' w tej sytuacji
również - ale to daleko wykracza poza koncepcje i dogmaty. Dominującymi
tu wyznacznikami działania są: osobiste doświadczenie, poczucie głębokiego
związku z naszym otoczeniem i poczucie osobistej odpowiedzialności
za swoje działania.
Koncepcja ta nie jest obca chrześcijaństwu - ale nie jest to to, z
czym spotykamy się 'w wydaniu potocznym'.
|