Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: redart - pytania o podstawy

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: redart - pytania o podstawy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 585


« poprzedni wątek następny wątek »

191. Data: 2009-08-29 15:54:32

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>>>>>>>>> Stan posiadania nijak się ma do fantazji. No chyba że się
>>>>>>>>> takowych nie posiada.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Tak, ciekawe...zastanawiam się, czy jestem normalny? Mam fantazje-
>>>>>>>> ale z moją żoną. Ponad 25 lat po ślubie- może to ja powinienem
>>>>>>>> się leczyć? Kto wie- może już niedługo stwierdzą u mnie
>>>>>>>> schizofrenię bezobiawową?
>>>>>>>
>>>>>>> Chwalisz się czy skarżysz?
>>>>>>
>>>>>> I to, i tamto:-)
>>>>>>
>>>>>> wciąż z nadzieją, że napiszesz coś innego, poza szyderczymi
>>>>>> komentarzami. Wciąż wierzący, że zniesiesz złote jajo.
>>>>>
>>>>> Złotym nie rzuci - opamięta się i skrzętnie schowa za pazuchę :-D
>>>>
>>>> Złoto trzeba gromadzić na gorsze czasy.
>>>
>>> Wojenne :>
>>
>> Na przykład. Więc Pan zrozumie, Panie Chironie, że jaj nie będzie.
>
> Zrozumiałem już wcześniej, że złotych nie będzie- tylko takie zmierzłe,
> kwaśne:-). No cóż- może kiedyś...

Może kiedyś... Pozdrawiam

Qra, chwilowo znużona kopaniem się z koniem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


192. Data: 2009-08-29 20:33:38

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Dnia Sat, 29 Aug 2009 00:34:53 +0200, Chiron napisał(a):
>
>
>> Byliśmy razem. Niestety- mnie się skończył urlop- a żona chciała odwiedzić
>> mamę- więc ją zawiozłem.
>
>
> Niektórzy uważają, że wspólne wakacje są koniecznością - a tak po cichu nie
> widzą możliwosci, aby zaprzestać wzajemnego pilnowania się.

Niektórzy tak, jak Ty nie lubią spędzać osobno wakacji, bo lubią ze sobą
przebywać cały czas.


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


193. Data: 2009-08-29 20:38:36

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:

> Mój taki prywatny całkiem podział
> zachowań seksualnych, to podział na takie, w którym partnerzy traktują
> się podmiotowo- taki seks występuje pomiędzy ludźmi w sobie zakochanymi
> (chodzi mi o prawdziwą Miłość), a na drugim biegunie- zachowania
> seksualne, w których chodzi jedynie o przysporzenie sobie (i ewentualnie
> partnerowi) maksimum wrażeń, emocji, skazujące partnera na redukcję do
> roli przedmiotu rozkoszy- gdzie zapewne jest mnóstwo emocji, wrażeń, ale
> nie ma tam Miłości.
> W realnym świecie zapewne w większości będzie coś "pomiędzy"- choć i
> zachowania krańcowe zarówno z jednej jak i drugiej strony też występują.
> Mam głębokie przekonaie, że im silniej to "pomiędzy" jest przesunięte w
> kierunku traktowań podmiotowych- tym silniejszy między nimi związek
> uczuciowy i emocjonalny także (Uwaga: w związku przedmiotowym będą się
> przewalać silne emocje- ale uczuć tam nie będzie).

Nie zgadzam się. Dwoje ludzi świadomie wybiera jakiś rodzaj aktywności
seksualnej, która ich w optymalny sposób zaspokaja. Dlaczego nie ma tu
być miejsca na miłość? Ponieważ sposób realizacji tych pragnień nie jest
standardowy?

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


194. Data: 2009-08-29 21:37:52

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Redart" <r...@t...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:h79ko7$siq$1@news.onet.pl...

> Redarcie- potrafisz się skonfrontować z taką sytuacją? Wywal to ze swojej
> głowy- co masz w sercu?

No toś młodego po prostu powalił siłą swojego ojcowskiego argumentu.
"Dowód wprost"
"Dowód nie wprost"
a jak nie ma wyjścia, to
"Dowód przez odruch wymiotny"

Jak znajdę czas, to napiszę więcej, tym bardziej, że
pytałeś o to, co ja czuję. Ale mam trochę czas ograniczony,
wakacje się kończą, rodzina już w domu (mam podobnie 'dzielone'
jak Ty - urlop mi się skończył i dwa tygodnie siedziałem
w domu sam, a żona z dziatkami na wsi, tylko
dojeżdżałem na weekendy, ale już wrócili).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


195. Data: 2009-08-29 21:43:38

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Hanka wrote:
> No i nadal nie wiem, co to jest polit-gramotka :)
>
> On 29 Sie, 14:10, "Chiron" <e...@o...eu> wrote:
> > Być może źle Cię zrozumiałem- ale w takim razie proszę o wytłumaczenie:
> > 1. Michał pisze:
> > > Pierwszy artykuł ledwie przeleciał po temacie opierając się na
> > > jednostkowym
> > > przykładzie z aurtopsji i ocenach osób homoseksualnych z klubów.
> > > Drugi był rzeczywiście wyważony, ale moim zdaniem wyważony perfidnie po
> > > to,
> > > żeby w miarę delikatnie ale konsekwentnie zasugerować możliwość leczenia
> > > homoseksualizmu. :)
> >
> > Twoja odpowiedź:
> > > Tiaa.
> > > Wiara w cuda w jednym rzedzie z prawem
> > > zachowania gatunku.
> > zrozumiałem ją jako powielanie mitów ideologicznych o normalności i
> > nieuleczalności homoseksualizmu. Czy dobrze?
>
> Moim zdaniem tamten tekst ciekawie przedstawil temat
> homoseksualizmu w powiazaniu z przyszloscia gatunku
> ludzkiego. Natomiast pisanie o cudzie uzdrowienia z
> homoseksualizmu PRZEZ CHRYSTUSA, do mnie
> zupelnie nie przemawia. Z dwoch powodow:
> Powod pierwszy: Chrystus jest dla mnie niezwykle
> waznym bytem, zyjacym okolo 2000 lat temu,
> ktory to byt, swoim istnieniem i dzialaniem,
> wywarl wplyw na spora czesc ludzkosci w trakcie
> wielu nastepnych, po swoim zaistnieniu, lat.
> Ale:
> Mowienie, ze uzdrowil kogos tu i teraz, owszem,
> w pelni akceptuje jako jeden z pomyslow ludzkich
> na zycie, natomiast nie jako FAKT.
> Powod drugi: uwazam, ze homoseksualizm nie jest
> choroba. Jednoczesnie zas nie czuje sie w zaden
> sposob omotana, czy osaczona, tym, co nazywasz
> mitami ideologicznymi.
> Jestes w stanie to zrozumiec? :)
>
> Ludzie w kazdym temacie dziela sie na co najmniej
> dwie opcje: za i przeciw. Tak jest skonstruowany
> swiat i bez tego nie byloby jego rozwoju.
> Pozwol mi miec swoj poglad na sprawe, tak samo,
> jak ja pozwalam Tobie miec Twoj.
> Moje uwagi, w Twoim kierunku, nie dotycza
> bowiem sedna sprawy, czyli, w tym odcinku
> tematu, homoseksualizmu jako choroby lub nie.
> W Twoich wypowiedziach dostrzegam wszelako
> mnostwo momentow czy argumentow,
> naciaganych pod swoje, czyli Twoje, stanowisko
> w sprawie.
> Takie zachowanie, owszem, jest dla mnie oczywiste.
> Jednak trudno mi przejsc obojetnie obok nieprecyzyjnych
> uzasadnien, obok malo merytorycznych dowodow czy tez
> obok mocno tendencyjnie cytowanych danych, linkow itp.
> Rzetelna dyskusja nie polega na wysmiewaniu,
> na ironizowaniu lub podpieraniu sie pierwszymi z brzegu
> wynikami z wyszukiwarki, choc w ktoryms momencie
> zrobilam dokladnie to samo, cytujac tu wyguglane w biegu
> linki, w celu pokazania, iz w googlach ZAWSZE znajdziemy
> cos na poparcie gloszonych przez siebie tez.
>
> Jednak, w swietle Twoich slow:
> jesli nawolujesz do otwartej i nieskrepowanej
> dyskusji, zauwaz, ze przeciez i Ty sam nie jestes
> wolny od krepujacych Cie ideologicznych wiezow.
> Czyli, przyganial kociol garnkowi.
> :)
> A poza tym:
> Dobrze by bylo nie mieszac w dyskusje pojec,
> co do ktorych nie mamy stuprocentowej pewnosci.
> Twierdze bowiem, ze na dzien dzisiejszy nie ma
> podstaw, by wolno nam bylo uwazac niezbicie, iz
> homoseksualizm to JEST lub NIE JEST choroba.
>
>
> > 2. Twoja wypowiedź:
> > "Katolickie linki daje w pelni swiadomie.
> > Naprawde, im wiecej ROZNYCH postaw
> > i opinii poznasz, tym latwiej jest wedrowac,
> > tym precyzyjniej dokonujesz wyborow.
> > Tym spokojniej zyjesz, dajac, rownie
> > spokojnie, zyc INNYM."
> > Co chciałaś napisać w ten sposób pisząc? A jakie miałem dać linki- jak
> > większość portali niekatolickich albo się nie wypowiada czcząc bożka
> > świętegospokoju, albo uderzają w polit- gramotny bełkot? Poza tym- jeden z
> > tych linków był do strony konserwatystów, a nie katolików, czego nie
> > zauważyłaś.
> > Chcesz uczciwej dyskusji- no to bardzo proszę, ale uczciwie sięodnoś do
> > tego, co piszę.
>
> STOP!!
> Pisze o SWOICH linkach. Nie o Twoich.
> Wobec tego wyjasnienia uwazam Twoje zastrzezenia
> za niebyle.
> Pisze do Globa, ktoremu wole wytlumaczyc jak dziecku.
> Moze zechce zrozumiec, moze nie. Ale taki wybralam
> sposob komunikowania sie z nim.
>
>
> > 3. Ja napisałem:
> > > Pewna redaktorka zarejestrowała się
> > > na serwisie z homorandkami- i wypisała wspaniałości w rodzaju "lizanie
> > > rowów" ' "złoty deszcz", etc. To wiele mówi o ludziach tej orientacji-
> > > jakież to romantyczne!:-)
> > I Twoja odpowiedź:
> > > Powoli zaczynasz zachowywac sie jak rasowy troll.
> > > Cokolwiek, byle polecialo.
> > > Nie wmowisz mi, ze nie wiesz, iz najrozniejsze
> > > perwersje, dewiacje i inne, tak zwane odchyly
> > > od tak zwanej normy, dotycza wszystkich
> > > ukladow, z hetero, jako najliczniejszymi, na czele.
> > > Po co wiec taki naciagany argument?
> > > Zabraklo innych?
> >
> > Przecież wyraźnie pisałem- w tym wątku także, że zboczone mogą być także
> > układy hetero. Jednak skoro homo- jest tylko ok.4%, a na ich portalach istny
> > wysyp tego typu ogłoszeń, to świadczy to chyba o tym, że ta grupa w sposób
> > szczególny preferuje różne aberracje.
>
> Sam wstawiasz slowo CHYBA.
> :)
> Dla mnie to nie jest dowod w sprawie.
> Natomiast wiem, ze wystarczy wejsc na jakiekolwiek
> tematyczne, heteryczne, podkreslam, stronki pod
> haslem seks, czy erotyka, aby WSZEDZIE
> znalezc te zainteresowania, ktore przypisujesz
> wylacznie homoseksualistom.
>
> > Na portalach hetero- jak Ci także
> > napisałem, ktoś piszący o czymś takim został by wycięty i najpewniej
> > zignorowany- uznany za trola albo zboczka.
>
> Dopoki nie przeprowadzimy tego typu
> doswiadczenia, nie mozemy pisac o tym
> w trybie konkretu i pewnika.
>
> > dlatego uznałem Twoje wypowiedzi za skrępowane ideologią. Czy się mylę?
>
> Z reguly rzadko wchodze w dyskusje takie,
> jak niniejszy temat, przede wszystkim dlatego, ze
> nie istnieje cos takiego, jak stuprocentowa pewnosc,
> jak niezbite dowody, jak obiektywna ocena.
>
> Jesli chciec nazwac MOJE prywatne poglady
> mianem ideologii, to tak. Moje wypowiedzi
> beda skrepowane. Moimi pomyslami na zycie.
> Moimi przemysleniami. Moimi zasadami.
>
> Jednak:
> Doskonale wiemy, ze WSZYSCY nurzamy sie
> w podobnym sosie memow.
> Bezczelnoscia z mojej strony byloby stwierdzenie,
> ze sama to wszystko wymyslilam :)
> Te zasady, pomysly na zycie, i tak dalej.
>
> Na tej podstawie twierdze, ze blednie oceniasz
> INNE postawy innych ludzi jako skrepowane
> ideologiami.
>
> CBDU
>
> :)
Ja z tego nowego telefonu , nie jestem w stanie jeszcze nadąrzyć i nie
raz nie odpowiadam, ale polecam więcej empatii na temat krzywdy
ludzkiej, ponieważ ona poza ideologiczna i wtenczas łatwiej wybrać
swoje stanowisko. Bo jeśli dana ideologia robi krzywdę to..........

















› Pokaż wiadomość z nagłówkami


196. Data: 2009-08-30 07:52:23

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Redart" <r...@t...op.pl> napisał w wiadomości
news:h7c72v$p9k$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:h79ko7$siq$1@news.onet.pl...
>
>> Redarcie- potrafisz się skonfrontować z taką sytuacją? Wywal to ze swojej
>> głowy- co masz w sercu?
>
> No toś młodego po prostu powalił siłą swojego ojcowskiego argumentu.
> "Dowód wprost"
> "Dowód nie wprost"
> a jak nie ma wyjścia, to
> "Dowód przez odruch wymiotny"
>
> Jak znajdę czas, to napiszę więcej, tym bardziej, że
> pytałeś o to, co ja czuję. Ale mam trochę czas ograniczony,
> wakacje się kończą, rodzina już w domu (mam podobnie 'dzielone'
> jak Ty - urlop mi się skończył i dwa tygodnie siedziałem
> w domu sam, a żona z dziatkami na wsi, tylko
> dojeżdżałem na weekendy, ale już wrócili).

Redarcie- z iloma ludźmi nie rozmawiałem na tematy homoseksualistów, to
bardzo wielu przyznawało, że czuje wstręt (dotyczy mężczyzn- kobiety
rzeczywiście reagowały liberalniej). Ten wstręt IMO jest czymś zupełnie
naturalnym- podobnie jak- nie przymierzając- wstręt to koprofagów,
nekrofilów etc. I żadna propaganda- nawet najbardziej nachalna- tego nie
zmieni. A często wręcz przeciwnie. Co wcale nie oznacza, że nie uczyłem
dzieci szacunku dla tych ludzi.
serdecznie pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


197. Data: 2009-08-30 08:08:07

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
wiadomości news:h7c47i$q9f$4@nemesis.news.neostrada.pl...
Chiron pisze:

> Mój taki prywatny całkiem podział zachowań seksualnych, to podział na
> takie, w którym partnerzy traktują się podmiotowo- taki seks występuje
> pomiędzy ludźmi w sobie zakochanymi (chodzi mi o prawdziwą Miłość), a na
> drugim biegunie- zachowania seksualne, w których chodzi jedynie o
> przysporzenie sobie (i ewentualnie partnerowi) maksimum wrażeń, emocji,
> skazujące partnera na redukcję do roli przedmiotu rozkoszy- gdzie zapewne
> jest mnóstwo emocji, wrażeń, ale nie ma tam Miłości.
> W realnym świecie zapewne w większości będzie coś "pomiędzy"- choć i
> zachowania krańcowe zarówno z jednej jak i drugiej strony też występują.
> Mam głębokie przekonaie, że im silniej to "pomiędzy" jest przesunięte w
> kierunku traktowań podmiotowych- tym silniejszy między nimi związek
> uczuciowy i emocjonalny także (Uwaga: w związku przedmiotowym będą się
> przewalać silne emocje- ale uczuć tam nie będzie).

Nie zgadzam się. Dwoje ludzi świadomie wybiera jakiś rodzaj aktywności
seksualnej, która ich w optymalny sposób zaspokaja. Dlaczego nie ma tu
być miejsca na miłość? Ponieważ sposób realizacji tych pragnień nie jest
standardowy?

----------------------------------------------------
-------------------------------------------------

Paulinko- przedstawiłem Ci swoje racje. Napisałem, dlaczego nie ma miejsca
na miłość- uzasadniłem. Ba! Nawet trudno mi się zgodzić z tym, żeby wybór
biczowania był wyborem świadomym- choć może czasem jest. Ale przecież każde
z nas zawsze może pozostać przy swoim- moim zdaniem bardziej powinno chodzić
w dyskusji o skonfrontowanie własnych przekonań z czyimiś, nawet skrajnymi-
niż o przekonanie do swoich interlokutora.

serdecznie pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


198. Data: 2009-08-30 09:27:36

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:808a98c0-588d-4388-a749-6db13fac4128@p15g2000vb
l.googlegroups.com...

No i nadal nie wiem, co to jest polit-gramotka :)

----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
---------------------------

no to proszę- pozostałe linki sama sobie poszukaj:-). Polit- gramotka=
marksizm kulturowy=polityczna poprawność
http://www.towyoming.com/pl.a1.htm





On 29 Sie, 14:10, "Chiron" <e...@o...eu> wrote:
> Być może źle Cię zrozumiałem- ale w takim razie proszę o wytłumaczenie:
> 1. Michał pisze:
> > Pierwszy artykuł ledwie przeleciał po temacie opierając się na
> > jednostkowym
> > przykładzie z aurtopsji i ocenach osób homoseksualnych z klubów.
> > Drugi był rzeczywiście wyważony, ale moim zdaniem wyważony perfidnie po
> > to,
> > żeby w miarę delikatnie ale konsekwentnie zasugerować możliwość leczenia
> > homoseksualizmu. :)
>
> Twoja odpowiedź:
> > Tiaa.
> > Wiara w cuda w jednym rzedzie z prawem
> > zachowania gatunku.
> zrozumiałem ją jako powielanie mitów ideologicznych o normalności i
> nieuleczalności homoseksualizmu. Czy dobrze?

Moim zdaniem tamten tekst ciekawie przedstawil temat
homoseksualizmu w powiazaniu z przyszloscia gatunku
ludzkiego. Natomiast pisanie o cudzie uzdrowienia z
homoseksualizmu PRZEZ CHRYSTUSA, do mnie
zupelnie nie przemawia. Z dwoch powodow:
Powod pierwszy: Chrystus jest dla mnie niezwykle
waznym bytem, zyjacym okolo 2000 lat temu,
ktory to byt, swoim istnieniem i dzialaniem,
wywarl wplyw na spora czesc ludzkosci w trakcie
wielu nastepnych, po swoim zaistnieniu, lat.
Ale:
Mowienie, ze uzdrowil kogos tu i teraz, owszem,
w pelni akceptuje jako jeden z pomyslow ludzkich
na zycie, natomiast nie jako FAKT.
Powod drugi: uwazam, ze homoseksualizm nie jest
choroba. Jednoczesnie zas nie czuje sie w zaden
sposob omotana, czy osaczona, tym, co nazywasz
mitami ideologicznymi.
Jestes w stanie to zrozumiec? :)
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
---------------------------

Homoseksualizm jest chorobą. Większością głosów uznano, że nie jest- choć od
zarania ludzkości był. Równie dobrze możemy uznać (przyjmując analogiczne
argumenty), że ludzie niewidomi nie są chorzy- bo jakaś część populacji-
także wśród zwierząt- rodzi się niewidoma. OK- nie muszą sięleczyć- to ich
życie. Jednak dlaczego w mateczniku związków homoseksualnych (Holandia)
istnieje sieć wyspecjalizowanych w leczeniu homoseksualizmu klinik? Owszem-
nie wszystkie odmiany homo potrafią leczyć, ale ponoć skuteczność mają
niezłą. W Polsce także można się z problemem homoseksualizmu zwrócić do
terapeuty. Oczywiście- jak tam choroba- ale leczyć się można:-).
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
---------------------------

Ludzie w kazdym temacie dziela sie na co najmniej
dwie opcje: za i przeciw. Tak jest skonstruowany
swiat i bez tego nie byloby jego rozwoju.
Pozwol mi miec swoj poglad na sprawe, tak samo,
jak ja pozwalam Tobie miec Twoj.
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
---------------------------
Ależ oczywiście- czemu miałbym Ci czegoś zabraniać?:-)


Moje uwagi, w Twoim kierunku, nie dotycza
bowiem sedna sprawy, czyli, w tym odcinku
tematu, homoseksualizmu jako choroby lub nie.
W Twoich wypowiedziach dostrzegam wszelako
mnostwo momentow czy argumentow,
naciaganych pod swoje, czyli Twoje, stanowisko
w sprawie.
Takie zachowanie, owszem, jest dla mnie oczywiste.
Jednak trudno mi przejsc obojetnie obok nieprecyzyjnych
uzasadnien, obok malo merytorycznych dowodow czy tez
obok mocno tendencyjnie cytowanych danych, linkow itp.
Rzetelna dyskusja nie polega na wysmiewaniu,
na ironizowaniu lub podpieraniu sie pierwszymi z brzegu
wynikami z wyszukiwarki, choc w ktoryms momencie
zrobilam dokladnie to samo, cytujac tu wyguglane w biegu
linki, w celu pokazania, iz w googlach ZAWSZE znajdziemy
cos na poparcie gloszonych przez siebie tez.

Jednak, w swietle Twoich slow:
jesli nawolujesz do otwartej i nieskrepowanej
dyskusji, zauwaz, ze przeciez i Ty sam nie jestes
wolny od krepujacych Cie ideologicznych wiezow.
Czyli, przyganial kociol garnkowi.
:)
A poza tym:
Dobrze by bylo nie mieszac w dyskusje pojec,
co do ktorych nie mamy stuprocentowej pewnosci.
Twierdze bowiem, ze na dzien dzisiejszy nie ma
podstaw, by wolno nam bylo uwazac niezbicie, iz
homoseksualizm to JEST lub NIE JEST choroba.
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
---------------------------
Jeśli twierdzisz, że coś w moich wypowiedziach jest manipulacją (jej próbą)-
to proszę- wykaż to konkretnie. Nie cierpię erystyki, nie muszę mieć racji-
choć - bywa- czasem ją mam. Póki co- podałaś same ogólniki. Jak zrozumiałem
sens tego, co napisałaś: "ja trochę manipulowałam, ty też trochę
manipulowałeś- to jest ok". Szanowna Pani- jeśli tak jest- proszę to
pokazać.

> 2. Twoja wypowiedź:
> "Katolickie linki daje w pelni swiadomie.
> Naprawde, im wiecej ROZNYCH postaw
> i opinii poznasz, tym latwiej jest wedrowac,
> tym precyzyjniej dokonujesz wyborow.
> Tym spokojniej zyjesz, dajac, rownie
> spokojnie, zyc INNYM."
> Co chciałaś napisać w ten sposób pisząc? A jakie miałem dać linki- jak
> większość portali niekatolickich albo się nie wypowiada czcząc bożka
> świętegospokoju, albo uderzają w polit- gramotny bełkot? Poza tym- jeden z
> tych linków był do strony konserwatystów, a nie katolików, czego nie
> zauważyłaś.
> Chcesz uczciwej dyskusji- no to bardzo proszę, ale uczciwie sięodnoś do
> tego, co piszę.

STOP!!
Pisze o SWOICH linkach. Nie o Twoich.
Wobec tego wyjasnienia uwazam Twoje zastrzezenia
za niebyle.
Pisze do Globa, ktoremu wole wytlumaczyc jak dziecku.
Moze zechce zrozumiec, moze nie. Ale taki wybralam
sposob komunikowania sie z nim.

----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
---------------------------

OK.

> 3. Ja napisałem:
> > Pewna redaktorka zarejestrowała się
> > na serwisie z homorandkami- i wypisała wspaniałości w rodzaju "lizanie
> > rowów" ' "złoty deszcz", etc. To wiele mówi o ludziach tej orientacji-
> > jakież to romantyczne!:-)
> I Twoja odpowiedź:
> > Powoli zaczynasz zachowywac sie jak rasowy troll.
> > Cokolwiek, byle polecialo.
> > Nie wmowisz mi, ze nie wiesz, iz najrozniejsze
> > perwersje, dewiacje i inne, tak zwane odchyly
> > od tak zwanej normy, dotycza wszystkich
> > ukladow, z hetero, jako najliczniejszymi, na czele.
> > Po co wiec taki naciagany argument?
> > Zabraklo innych?
>
> Przecież wyraźnie pisałem- w tym wątku także, że zboczone mogą być także
> układy hetero. Jednak skoro homo- jest tylko ok.4%, a na ich portalach
> istny
> wysyp tego typu ogłoszeń, to świadczy to chyba o tym, że ta grupa w sposób
> szczególny preferuje różne aberracje.

Sam wstawiasz slowo CHYBA.
:)
Dla mnie to nie jest dowod w sprawie.
Natomiast wiem, ze wystarczy wejsc na jakiekolwiek
tematyczne, heteryczne, podkreslam, stronki pod
haslem seks, czy erotyka, aby WSZEDZIE
znalezc te zainteresowania, ktore przypisujesz
wylacznie homoseksualistom.
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
---------------------------
Jeszcze raz: takich tekstów na portalach randkowych homo- pełen wysyp.
Proszę o wskazanie takich tekstów na hetero-. Napisałem chyba 2 razy- ktoś
tak piszący na portalu randkowym hetero- takie rzeczy został by niechybnie
zbanowany i raczej nie spotkał by się z odzewem pozytywnym. Owszem- do
wyobrażenia jest taki portal np- ludzi o nietypowych zainteresowaniach
seksualnych, ale hetero-. Zapewne są i takie- nie wiem. Jednak- dotyczyć on
będzie ludzi - nazywając rzecz po imieniu- zboczonych. Bo obsikiwanie się
(złoty deszcz) czy inne podobne "przyjemności" są właśnie w kategorii
zboczeń.



> Na portalach hetero- jak Ci także
> napisałem, ktoś piszący o czymś takim został by wycięty i najpewniej
> zignorowany- uznany za trola albo zboczka.

Dopoki nie przeprowadzimy tego typu
doswiadczenia, nie mozemy pisac o tym
w trybie konkretu i pewnika.
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
---------------------------
Po pierwsze- wystarczy zrobić bardzo prosty eksperyment- albo i nie. Można
tylko napisać do adminów takich portali- niech się wypowiedzą. Po drugie:
dla mnie to brzmi co najmniej dziwnie: jesteś kobietą, a ja odwołuję się do
Twojej kobiecości: jak Ty, Droga Damo- zareagowała byś, gdybyś np w
poszukiwaniu partnera- być może nawet życiowego- dała ogłoszenie na portalu
randkowym- a odpowiedział by klient konkretnie Ci proponując wyuzdany seks?
Albo jakbyś na takim portalu zobaczyła podobne ogłoszenie- czy zachęciło by
Cię to do korzystania z takiego portalu, czy może wręcz przeciwnie?


> dlatego uznałem Twoje wypowiedzi za skrępowane ideologią. Czy się mylę?

Z reguly rzadko wchodze w dyskusje takie,
jak niniejszy temat, przede wszystkim dlatego, ze
nie istnieje cos takiego, jak stuprocentowa pewnosc,
jak niezbite dowody, jak obiektywna ocena.
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
---------------------------
Zakładając, że masz rację- to z tego powodu nie należało by toczyć żadnej
dyskusji, prawda?


Jesli chciec nazwac MOJE prywatne poglady
mianem ideologii, to tak. Moje wypowiedzi
beda skrepowane. Moimi pomyslami na zycie.
Moimi przemysleniami. Moimi zasadami.

Jednak:
Doskonale wiemy, ze WSZYSCY nurzamy sie
w podobnym sosie memow.
Bezczelnoscia z mojej strony byloby stwierdzenie,
ze sama to wszystko wymyslilam :)
Te zasady, pomysly na zycie, i tak dalej.

Na tej podstawie twierdze, ze blednie oceniasz
INNE postawy innych ludzi jako skrepowane
ideologiami.

CBDU

----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
---------------------------
I moje postawy nie są wolne od ideologii, czyichś pomysłów, zaakceptowanych
przeze mnie, etc. Kwestia tylko- na ile sobie z tego każde z nas zdaje
sprawę- ŚWIADOMIE.

serdecznie pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


199. Data: 2009-08-30 11:37:41

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 30 Sie, 11:27, "Chiron" <e...@o...eu> wrote:
> Użytkownik "Hanka"
> > No i nadal nie wiem, co to jest polit-gramotka :)
> no to proszę- pozostałe linki sama sobie poszukaj:-). Polit- gramotka=
> marksizm kulturowy=polityczna poprawnośćhttp://www.towyoming.com/pl.a1.htm

To nie o mnie.
Na szczescie.

> > uwazam, ze homoseksualizm nie jest
> > choroba.
> Homoseksualizm jest chorobą.

Ok. I tu nasza dyskusja na ten temat sie konczy.
Bo:
> > Pozwol mi miec swoj poglad na sprawe, tak samo,
> > jak ja pozwalam Tobie miec Twoj.
> Ależ oczywiście- czemu miałbym Ci czegoś zabraniać?:-)

Dzieki.
Jedzmy dalej.

> > Moje uwagi, w Twoim kierunku, nie dotycza
> > bowiem sedna sprawy, czyli, w tym odcinku
> > tematu, homoseksualizmu jako choroby lub nie.
> > W Twoich wypowiedziach dostrzegam wszelako
> > mnostwo momentow czy argumentow,
> > naciaganych pod swoje, czyli Twoje, stanowisko
> > w sprawie.
> Jeśli twierdzisz, że coś w moich wypowiedziach jest manipulacją (jej próbą)-
> to proszę- wykaż to konkretnie.

Nie uzylam nigdzie slowa MANIPULACJA.
Nie uwazam tez, ze Twoje, nazwimy to,
manewry przy temacie, zasluguja na miano
manipulacji.
Powiem tylko tyle:
Konkretna dyskusja winna opierac sie na konkretnych
danych, wynikajacych z konkretnych badan;
ponadto jesli uwazam, ze mam racje,
powiedzmy w tych, tak zwanych, stu procentach,
potrafie to udowodnic, pokazujac OBIE strony medalu
i dopiero na tej podstawie wykazujac, ze te
powiedzmy, stuprocentowa, racje posiadam.

I dlatego nie jestem w stanie powiedziec np:
Homoseksualizm NIE JEST choroba,
czy tez: Tak, Bog ISTNIEJE,
bo nie mam na to DLA MNIE wystarczajacych
dowodow.
Wiec nie mowie.

I tym sie roznimy :)

Nie mam Ci czego wykazywac.
Nie ma manipulacji.
Jest powierzchownosc oceny oraz brak rownego
spojrzenia na dwie strony medalu.
I wynikajace z tego konsekwencje.

> Nie cierpię erystyki, nie muszę mieć racji-
> choć - bywa- czasem ją mam. Póki co- podałaś same ogólniki. Jak zrozumiałem
> sens tego, co napisałaś: "ja trochę manipulowałam, ty też trochę
> manipulowałeś- to jest ok".

Nie rozumiemy sie niemal w ogole.
Wiem, ze slowa sa zbyt ubogie, by przekazywac wszystko,
co myslimy.

Jeszcze raz:
Nie ma manipulacji.
Jest niedoskonalosc obustronnych uzgodnien.
Jest Twoj brak dystansu do tematu.
Jest moje dzialanie, dla Ciebie nielatwe do przyjecia,
SYGNALIZUJACE mozliwosc istnienia wiecej niz
jednego obrazu danej sprawy.

> > > Na portalach hetero- jak Ci także
> > > napisałem, ktoś piszący o czymś takim został by wycięty i najpewniej
> > > zignorowany- uznany za trola albo zboczka.
> > Dopoki nie przeprowadzimy tego typu
> > doswiadczenia, nie mozemy pisac o tym
> > w trybie konkretu i pewnika.
> Po pierwsze- wystarczy zrobić bardzo prosty eksperyment- albo i nie. Można
> tylko napisać do adminów takich portali- niech się wypowiedzą. Po drugie:
> dla mnie to brzmi co najmniej dziwnie: jesteś kobietą, a ja odwołuję się do
> Twojej kobiecości:

Blad.
W powaznej dyskusji nie ma plci.
Sa argumenty i konkrety.

> jak Ty, Droga Damo- zareagowała byś, gdybyś np w
> poszukiwaniu partnera- być może nawet życiowego- dała ogłoszenie na portalu
> randkowym- a odpowiedział by klient konkretnie Ci proponując wyuzdany seks?
> Albo jakbyś na takim portalu zobaczyła podobne ogłoszenie- czy zachęciło by
> Cię to do korzystania z takiego portalu, czy może wręcz przeciwnie?

Hehe, i znowu widze to, o czym juz ktos tu wspomnial,
Paulina lub Qra.
Seks malzenski po ciemku, i koszula z dziurka.

No ale, zeby o tym spokojnie rozmawiac, musielibysmy
najpierw ustalic, uzgodnic znaczy, co dla kogo jest
wyuzdaniem.

> > > dlatego uznałem Twoje wypowiedzi za skrępowane ideologią. Czy się mylę?
> > Z reguly rzadko wchodze w dyskusje takie,
> > jak niniejszy temat, przede wszystkim dlatego, ze
> > nie istnieje cos takiego, jak stuprocentowa pewnosc,
> > jak niezbite dowody, jak obiektywna ocena.
> Zakładając, że masz rację- to z tego powodu nie należało by toczyć żadnej
> dyskusji, prawda?

NIGDY nie zakladam, ze mam racje.
Wiec mozemy dyskutowac do u.s.
Tylko, ze moze nam zabraknac, juz nawet nie
cierpliwosci czy argumentow, lecz zwyczajnie,
czasu.
:)

> > Doskonale wiemy, ze WSZYSCY nurzamy sie
> > w podobnym sosie memow.
> > Bezczelnoscia z mojej strony byloby stwierdzenie,
> > ze sama to wszystko wymyslilam :)
> > Te zasady, pomysly na zycie, i tak dalej.
> I moje postawy nie są wolne od ideologii, czyichś pomysłów, zaakceptowanych
> przeze mnie, etc. Kwestia tylko- na ile sobie z tego każde z nas zdaje
> sprawę- ŚWIADOMIE.

Taka rozmowa ladnie pokazuje, ze konglomerat
nabytych przez nas w rozny sposob podobnych
elementow wyposazenia, niekiedy identycznych
memow, doswiadczen, i tak dalej, za kazdym razem
tworzy absolutnie odrebna jednostke.

Uzgodnienia pozwalaja tym odrebnym bytom na
swobodne komunikowanie sie, na wspolne dzialanie,
wspolne zycie.

Jednak, czy tego chcemy, czy nie, MYSL pozostaje
absolutnie odrebna i dla kazdej jednostki jedyna
w swoim rodzaju, a w dodatku, przez nikogo
nieweryfikowalna.

I tym optymistycznym akcentem koncze swoj udzial
w tej fascynujacej dyskusji.
Dziekuje za rozmowe na poziomie, a takze za kilka
cennych uwag.
Bo, tak jak napisalam wczesniej, im wiecej ROZNYCH
postaw i opinii poznajemy, tym latwiej jest wedrowac,
tym precyzyjniej dokonujemy wyborow.
Dodam, coraz bardziej swiadomych.

Pozdrawiam.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


200. Data: 2009-08-30 11:51:28

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:5a471f51-800a-4b73-b6fe-991ccd0a8145@q14g2000vb
i.googlegroups.com...

I tym optymistycznym akcentem koncze swoj udzial
w tej fascynujacej dyskusji.
Dziekuje za rozmowe na poziomie, a takze za kilka
cennych uwag.
Bo, tak jak napisalam wczesniej, im wiecej ROZNYCH
postaw i opinii poznajemy, tym latwiej jest wedrowac,
tym precyzyjniej dokonujemy wyborow.
Dodam, coraz bardziej swiadomych.

Pozdrawiam.

----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
---------------------------

I ja również serdecznie dziękuję za dyskusję

pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 30 ... 59


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: redart - pytania o podstawy
dobranoc
Dla Vilar
DLA AISZY
PANTA REI

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »