Strona główna Grupy pl.sci.psychologia róbta co chcę... Re: róbta co chcę...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: róbta co chcę...

« poprzedni post następny post »
Data: 2006-02-05 21:05:33
Temat: Re: róbta co chcę...
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

On Sun, 5 Feb 2006 17:34:09 +0100, "PowerBox" wrote:

>> Nie wiem po co te wszystkie ioie, iody i inne chichy polane jakąś
>> filozofią.
>
>- to jest po to samo po co masz symbol 'Pi' we wzorze na pole koła...

Aha... Symbol znaczy się, który określa coś konkretnego, ta?

>> Do tego jakieś demonstracje i gierki - na co to?
>
>- na co to - to jest wtórna sprawa. Jakoś tak wyewoluowała natura ludzka (i
>zwierzęca), że rozmnażanie podlega konkretnym prawom, rytuałom i
>zależnościom. Samica nie chce rozmnażać się z każdym dowolnym samcem (a
>samiec nie z każdą samicą) i za takim zachowaniem kryją się bardzo ważne
>powody z punktu widzenia interesu przetrwania. Na co zwierzakom jakieś
>demonstracje w postaci kolorowych piór, śpiewu, wielkich rogów i tańców
>godowych? Na co te gierki?????

Świata zwierząt to ja mam właśnie dość, od czasów podstawówki, poprzez
szkołę średnią, studia, pracę, życie ogólnie rzecz biorąc. Przecież
musi być gdzieś ktoś z podobnymi odczuciami jak moje, tylko że noszący
jajniki zamiast jąder. Chyba mi nie wmówisz że wszyscy dookoła
nieustannie się testują, manipulują i gadają z Wilsonem?

>> Czy nie masz nic lepszego do roboty niż zastanawianie się czy kobiecie
>> którą jesteś zainteresowany masz teraz się zIODować, żeby zaraz po tym
>> zDeHoVać?
>
>- dzięki temu zrozumiałem dlaczego raz odnosiłem sukcesy a innym razem nie.
>Porażki dzięki temu zamieniłem w sukcesy - bo czegoś się z nich nauczyłem.

Ty chyba mnie nie zrozumiałeś. Ja nie piszę o wyruchaniu jakiejś dupy
na/po dyskotece (rykowisku, czy jak to się tam w tej filozofii zwie) i
tym podobnych sytuacjach.

>- jaki fałsz i zakłamanie???

Robienie czegoś w sferze uczuciowej na co nie ma się ochoty,
zachowywanie się nienaturalnie, zabawa uczuciami drugiej osoby.
Chciałbyś żeby kobieta też się Tobą bawiła?

>Przecież każda interakcja składa się z tych
>czynników ioi, iod, dhv, dlv. Jak rozmawia facet z laską to cała rozmowa na
>głębszym poziomie jest niczym innym jak obustronną manifestacją tych
>czynników. Nikt nie musi nic fałszować ani kłamać. Inna sprawa, ze facet
>mówiący komplement albo kupujący coś dziewczynie coś chce dzięki temu
>osiągnąć... Jeszcze inna sprawa, że można sobie uświadomić mechanizm i
>zacząć lepiej dobierać
>przekaz - ale to nie będzie większym fałszem i manipulacją niż użycie
>szminki przez dziewczynę. Podejdź do laski i powiedz jej po co jej sztuczne
>paznokcie, po co jej makijaż i to całe przebranie. Niech wszystko zdejmuje
>bo po co ten cały fałsz i zakłamanie!

Nie wiem, właśnie o to się pytałem. Nie znoszę szminek, bo są niedobre
w smaku, inne mazidła też są niepraktyczne bo się człek zazwyczaj
ubabra. Idei sztucznych szponów też jest dla mnie niezrozumiała, bo
chyba muszą być niepraktyczne. Chociaż raz widziałem nosicielkę owych
trzymającą długopis, byłem pełen podziwu.

>Nie miałeś nigdy przypadku, że na przykład była jakaś fajna dziewczyna - ale
>jakiś element miała taki, który ci zupełnie nie pasował - cechę charakteru,
>jakiś element urody czy ubioru?

Miałem.

> Nie myślałeś wówczas, że fajnie byłoby,
>gdyby tak mogła "zafałszować i zakłamać" i zmienić to na coś, co by ci w
>100% pasowało?

Nie.

>Laski myślą tak samo - jaki fajny facet - gdyby tylko za mną
>tak nie biegał (ioi) i się nie płaszczył (dlv) to wszystko byłoby OK...

Zależy jakie. Części moich znajomych to odpowiada i są z takimi
facetami od lat.

>Ludzie często chcieli by, żeby druga osoba coś zmanipulowała. Jest to
>bezsłowne nieświadome wyrażenie tego, że oni sami nic nie mogą z tym zrobić.
>Jak koleś przestanie się uganiać to będzie atrakcyjny tak samo jak laska,
>która zmieni fryzurę z punk'ówy na kobiecą... Sam często się przyłapuję, że
>tak naprawdę w głębi chciałbym, żeby laska nie wykazywała ogromnego
>"ciśnienia" w pewnych kluczowych momentach (ioi). Gdyby nie wykazywała
>ciśnienia to nawet gdybym wiedział(logicznie), że tylko udaje i że jest to
>czysta manipulacja - i tak byłbym z tego zadowolony (i tak "umysł
>emocjonalny" odebrałby ją pozytywnie. Bierze się to z tego, że istnieją dwa
>obwody w mózgu - mówiąc w skrajnym uproszczeniu. Jeden atawistyczny powoduje
>że ktoś czuje zainteresowanie seksualne do kogoś albo nie. Drugi to
>"logika" - na zasadzie "ten facet byłby fajnym partnerem gdybym tylko czuła
>do niego cokolwiek - czytaj - gdyby tylko rozegrał sprawę z dhv, dlv itd tak
>jak mam to zdefiniowane w głowie od milionów lat).

Poszukaj może jakiś młodszych ;-) A tak poważnie to usprawiedliwianie
falszu i zakłamania milionami lat ewolucji jest rzeczywiście bardzo
atrakcyjne.

>- każdy się bawi w ten teatrzyk czy tego chce czy nie - tak samo jak każdy
>podlega grawitacji niezależnie czy mu się to podoba czy nie. Pozorantem
>można być przez jakiś czas ale laska nieustannie bezlitośnie nieświadomie
>TESTUJE faceta pod tym kątem i wcześniej czy później dojdzie do meritum
>sprawy.

Czasem też świadomie... W moim przypadku taka zajomość zazwyczaj
kończy się bardzo szybko. Nie lubię być czyjąś zabawką, czy to
świadomie czy nie.

>- Twoja sprawa co sobie myślisz. Dzielnice, poziom zarobków, wychowanie i
>wykształcenie to jest inny ważny poziom - ale jest to zupełnie INNY poziom.
>Nie o tym mowa. Dojrzyj głębszy poziom. Laska może nie czuć niczego
>pociągającego do faceta z jej firmy i dzielnicy z podobnymi przekonaniami i
>charakterem (dlaczego?)- a w tym samym czasie może czuć autentyczne
>zainteresowanie seksualne jakimś bad-boy czy innym harley'owcem z "innego
>świata". Często nie zostaną małżeństwem z powodów "logicznych" (co i
>tak sprowadza się do emocji) - ale to inna sprawa...

Popatrz na ludzi którzy są ze sobą. To jak się dobrali wynika raczej z
tego że obracali się we wspólnym towarzystwie. Przecież musieli się
jakoś spotkać, a prawdopodobieństwo spotkania się z kimś (i
znalezieniu wspólnych tematów) o podobnym statusie jest większe niż z
kimś o znacząco wyższym lub niższym.

>- mylisz status cywilizacyjny ze statusem społecznym. Tak jak kiedyś już
>pisałem - prawnik czy lekarz z dobrej dzielnicy mają wysoki status
>cywilizacyjny. Natomiast koleś po zawodówce może mieć cechy lidera, osobnika
>alpha i mieć wysoki status społeczny - całkowicie niezależny od
>cywilizacyjnego. "Z niewiadomych powodów" wszystkie laski będą do niego
>ciągnąć a faceci w głębi czuć respekt - najprościej mówiąc.

Powiem szczerze, że respektu do niego nie czuję. Raczej nie jest on
osobą do której czuje się respekt, blacharom gacie też na jego widok
nie spadają (nie mam nic do niego, gościa lubię, bo jest sympatyczny i
tyle).

>- moim zdaniem nie ma reguły. Jest sporo "wieśniarek" wyzywająco ubranych z
>niskim poczuciem wartości - ale też jest sporo ekstra lasek z wysokim
>statusem, z potężnym poczuciem własnej wartości i z potężną pewnością
>siebie.
>Właśnie o to rozbija się większość facetów, bo nie są w stanie "doskoczyć".
>Inna sprawa co znaczy "atrakcyjna kobieta". Dla osobnika beta to w99%
>wygląd, dla osobnika alpha to w ogromnym stopniu sprawa cech charakteru.
>Problem w tym, że laski bardzo atrakcyjne optycznie mają zawsze ogromne
>zainteresowanie i w takich warunkach nie mają szans na skumanie jakie cechy
>psychiczne są atrakcyjne dla facetów.

Pisałem o kobietach które są atrakcyjne fizycznie jak i psychicznie
tzn. wygadane, niegłupie. Wokół nich kręci się stado facetów, którymi
one się bawią. Ale to nie zmienia faktu, że mają niskie poczucie
wartości - bawiąc się ludźmi często to odreagowują.

>beciarza,

Co to znaczyt beciarz? Jaka jest etymologia tego słowa?

>"Morał" z tego jest taki, że laski wciąż "mataczą" żeby mogły być pewne, że
>facet nic nie kręci i że jest osobnikiem alpha. Jeżeli w szczerości i
>zaufaniu, które są jak najbardziej ważnymi wartościami w relacjach ktoś
>zamanifestuje przewagę cech beciarskich - to laska nie będzie miała żadnych
>skrupułów, żeby się faceta od razu pozbyć.

Nie interesuje mnie związek z osobą, która będzie się mną bawiła.
Jeśli są mężczyźni, którzy są szczęśliwi z kobietami myślącymi
wyewoluowanymi łechtaczkami i macicami, to w porządku, ich sprawa. Ja
raczej jestem zainteresowany kobietami, które mają coś pod kopułą, a
nie takimi którym nogi się nie zamykają na dźwięk gwizdka.

--
pozdrawiam
Bremse

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
05.02 Bremse
05.02 Timon
05.02 PowerBox
05.02 PowerBox
05.02 cbnet
05.02 cbnet
05.02 PowerBox
05.02 cbnet
06.02 PowerBox
06.02 PowerBox
06.02 Przemysław Dębski
06.02 Bremse
06.02 PowerBox
06.02 PowerBox
06.02 BrokenglaSS
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem