Data: 2003-04-25 09:26:44
Temat: Re: rodzina meza
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <b8arq9$gph$1@atlantis.news.tpi.pl>,
b...@z...pl says...
> Sęk tkwi chyba nie w samym fakcie ogladania dziecka przez rodzinę, tylko w
> Twoim stosunku do nich i w jakości tej rodziny.
[...]
> Kompletnie zresztą nie rozumiem tej sytuacji, bo mam akurat wyjatkowo liczną
> i dosyć spoistą rodzinę, w której utrzymały się naturalne kontakty np. z
> potomkami rodzeństwa moich prapradziadków czy praprababć. Bardzo to sobie
> cenię, i naprawdę jestem gotowa w daleko idący sposób zmienić swoje plany,
[...]
I to jest sedno. Nie rozumiesz, i twierdzisz ze cierpi na "wzdecie
godnosciowe" albo jest antypatyczna.
Sprobuj zrozumiec, ze nie wszyscy lubia swoja rodzine - nawet blizsza a
co dopiero dalsza, i moga nie chciec utrzymywac bliskich kontaktow. A do
tego jeszcze narzucanych w taki sposob jak w przypadku Anki.
K.
|