Data: 2009-07-30 22:58:35
Temat: Re: rola ojca
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
michal pisze:
> tren R wrote:
>> michal pisze:
>>> tren R wrote:
>>>> michal pisze:
>>>>> Chiron wrote:
>>>>>>>>>>>> ok, powiem tak - koedukacja nie sprzyja nabywaniu wiedzy.
>>>>>>>>>>> Jestem zaskoczona taką teorią. Naprawdę.
>>>>>>>>>>> Dlaczego tak uważasz?
>>>>>>>>>> że się wtrącę: przede wszystkim np w klasach męskich,
>>>>>>>>>> szczególnie w wieku pokwitania- chłopcy myślą na lekcjach o
>>>>>>>>>> lekcjach. Przynajmniej nie rozprasza ich koleżanka z 3 ławki,
>>>>>>>>>> której się odpiął guzik od bluzki. Poza tym- nie kombinują
>>>>>>>>>> cały czas, jak tu podejść na przerwie do tej Ani z 2 C. To
>>>>>>>>>> naprawdę silne czynniki rozpraszające.
>>>>>>>>> ja na lekcjach myślałem o monice dwie ławki przede mną i jeden
>>>>>>>>> rząd w lewo. a także o anicie, z kolei 3 ławki do przodu i na
>>>>>>>>> prawo. tuż obok siedziała agnieszka, z którą z racji sąsiedztwa
>>>>>>>>> flirtowałem niewinnie w dni parzyste, a z jej sąsiadką kasią,
>>>>>>>>> dla odmiany w nieparzyste. a w klasie było nas 35 sztuk, było
>>>>>>>>> z czego wybierać.
>>>>>>>> Doprawdy cud, że szkoły pokończyłeś.
>>>>>>> w sumie miałem 5 komisów, w tym jeden kuratoryjny.
>>>>>> Znaczy się- normalny człowik, nie kujon żaden:-)
>>>>> Tiaa, normalny! Ilu dobrym uczniom spieprzył dobry start życiowy?
>>>>> :)
>>>> tylko babom!!
>>> Trenowałeś seksmisję! :DDD
>
>> widać nieskutecznie
>> dziś mnie właśnie baby nieźle załatwiły
>
> Tylko nie mó, że Ci piachu do laptoka nasypały... :)
baby w pracy mojej. znaczy, już nie mojej.
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
|