Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
From: "proxy11" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: rozwód a dzieci...
Date: Sat, 15 Jan 2005 11:29:18 +0100
Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl
Lines: 51
Message-ID: <csara0$30l$1@korweta.task.gda.pl>
References: <6...@n...onet.pl> <cs5nrm$hki$1@news.onet.pl>
<cs858q$c$1@korweta.task.gda.pl> <cs9o45$m79$19@atlantis.news.tpi.pl>
<csaj13$5rh$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: babe-pig.chem.univ.gda.pl
X-Trace: korweta.task.gda.pl 1105784960 3093 153.19.29.6 (15 Jan 2005 10:29:20 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 15 Jan 2005 10:29:20 +0000 (UTC)
X-Original-Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Priority: 3
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MSMail-Priority: Normal
X-Organization-Notice: Organization line has been filtered
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:69825
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> napisał
w wiadomości news:csaj13$5rh$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Przyjmij zatem do wiadomości, że Kościół uznaje niedojrzałość partnera do
> podjęcia istotnych obowiazków małżeńskich (współdziałanie dla dobra
> małżeństwa i rodziny) jako powód do uznania nieważności związku.
> Bardziej papieski niż papież Dariusz Drzewicki oczywiście ma prawo sądzić
> inaczej, jednak pozwolę sobie nie mieć go za wykładnię. Jego
> zatwardziałość jest przerażająca, strach pomyśleć, jaką belkę musi mieć w
> oku.
>
>
> Margola
>
Przeciwstawienie jest jasne, jesli cele sa rozne. Np. potrzeby dziecka vs
potrzeby rodzicow,
nie mowiac juz o konkretnej sytuacji, kiedy partnerzy sie rozstaja. Widzisz,
malzenstwo Pana Dariusza,
jest nastawione na Niego samego, Rodzine jako cos bardziej ogolnego,
natomiast kolega
zapomina o potrzebach indywidulanych czlonkow swojej rodziny. Robi zarowno z
siebie,
jak i z zony zakladnika wyimaginowanego i wymyslonego przez siebie,
wyobrazonego pojecia
rodziny, ktory sie ma nijak do definicji i zalecen chocby Kosciola. Dlatego
tak wazne jest,
ze aby poznac wykladnie nauki chocby wlasnie Kosciola Katolickiego, to
trzeba
siegnac do encyklik papieskich, dokumetow soborowych, opracowan a nie
opierac sie
na wlasnych (jak sie okazuje blednych) sadach i opiniach i zdaniach np.
ksiedza z parafii, czy
nawet znajomych. Oczywiscie, to pierwsze wymaga wysilku, szukania, czytania
a to drugie przychodzi
bez trudu. Ale czy wiara nie wymaga wysilku? Osobiscie znam ksiedza, bardzo,
bardzo
konserwatywnego, ktory zmienil swoje poglady pod wplywem tych opracowan, i
za to Go
jako czlowieka i kaplana podziwiam! Tego tez Panu Dariuszowi zycze, zeby
wyszedl ze swojej skorupy,
a jesli rzeczywiscie jest taki spokojny, madry - mam nadzieje, ze nastawiony
na wiare, to moze przemysli
sobie to co jest zawarte, chocby w encyklice "Humanae Vitae" no chyba, ze
zeczywiscie jest madrzejszy od
papieza i ma lenia w tylku.
proxy
|